Partner merytoryczny: Eleven Sports

Bundesliga. Nagelsmann: Lewandowski to w tym momencie najlepszy napastnik w Europie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Czy Gerd Mueller w dzisiejszej piłce strzelałby tyle samo goli co Robert Lewandowski? A także czym od napastnika Bayernu różni się Timo Werner? - między innymi na te pytania w wywiadzie dla oficjalnej strony Bundesligi odpowiadał trener RB Lipsk Julian Nagelsmann. To człowiek, którego część mediów obwołała już następcą takich piłkarskich rewolucjonistów jak Walery Łobanowski oraz Johan Cruyff.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Bundesliga. Hertha Berlin - Bayern Monachium 0-4 - skrót (ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS). WIDEO/INTERIA.TV/Eleven Sports

      Julian Nagelsmann jest prawdziwym trenerskim ewenementem. Choć dopiero w lipcu skończy 33 lata, obecny sezon jest już jego piątym w roli pierwszego szkoleniowca klubu Bundesligi. Po czterech latach pracy w TSG 1899 Hoffenheim przeniósł się do RB Lipsk, który pod jego wodzą jest liderem niemieckiej Bundesligi.

      Ponad rok temu Niemiec odrzucił już ofertę Realu Madryt, a wielu uważą, że jego nowatorskie metody pracy mogą doprowadzić do kolejnej małej rewolucji w futbolu. Sam Nagelsmann twierdzi jednak, że w futbolu nie ma już miejsca na rewolucyjne zmiany.

      - Z badań wynika, że fizycznie nie ma już wielkiego pola do poprawy. Poprawić można to za stronę mentalną, wiele obszarów jest niewykorzystywanych podczas meczu. Największy potencjał w futbolu tkwi w szybkości podejmowania decyzji i przetwarzania informacji. Moim celem jest zwiększenie możliwości przetwarzania i doboru informacji, by podejmować odpowiednie decyzje - mówił jakiś czas temu najbardziej utalentowany trener młodego pokolenia.

      Po 19. kolejkach Bundesligi jego RB Lipsk prowadzi w tabeli z jednym punktem przewagi nad Bayernem Monachium. Równolegle toczy się także inna rywalizacja - o tytuł najlepszego strzelca. Napastnicy obu klubów "wykręcają" kosmiczne liczby - Robert Lewandowski zdobył już aż 21 bramek, a Timo Werner ma na koncie jedno trafienie mniej.

      - Lewandowski to obecnie najlepszy napastnik w Europie. Bardzo lubię też Karima Benzemę. Timo Werner prezentuje inny styl - napastnik musi pasować do tego jak gra drużyna i pomysłu trenera - uważa 33-letni trener.

      - Lewandowski jest mieszanką cech klasowego napastnika - jest bardzo niebezpieczny pod bramką, dobrze gra w powietrzu oraz obiema nogami, ma też bardzo ciekawą budowę: jest wysoki, ale wciąż bardzo szybki. Ma dobry instynkt, a może też grać na pozycji numer "10". Nie zawsze musi finalizować akcje, jest w stanie także zagrać kluczowe podanie. A kiedy jest 4-0 i nie musi już strzelać gola, nie ma problemu z pomaganiem drużynie utrzymać się przy piłce, nawet przez 25 minut. To niezwykłe - ocenia "Lewego" Nagelsmann.

      Szkoleniowiec RB Lipsk wytłumaczył też, dlaczego uważa Wernera za inny typ zawodnika od Lewandowskiego.

      - Ostatnio ustawiamy go nieco głębiej. Nie chcemy, by zawsze grał w pierwszej linii. By pokazać swoje umiejętności Timo potrzebuje się rozpędzić. Gdy gra w linii z obrońcami, często zamiera w bezruchu, ale gdy się rozpędzi, nikt nie potrafi go powstrzymać - tłumaczy tajniki gry swojego napastnika.

      Znakomita forma strzelecka Lewandowskiego oraz Wernera sprawiła, że zagrożony został rekord Gerda Muellera, który jeszcze niedawno wydawał się nie do pobicia. Legendarny niemiecki snajper w sezonie 1971/72 zdobył aż 40 bramek. Nagelsmann jest zdania, że trudno porównywać osiągi dzisiejszych napastników z tymi sprzed 40 lat, także z uwagi na to, jak bardzo zmieniła się rola napastnika w ewoluującym futbolu.

      - Drużyny bronią się dziś w zupełnie inny sposób. Obecnie znacznie trudniej wykreować sobie sytuację, potrzebujesz do tego zaangażowania wszystkich 10 zawodników z pola. Napastnik często musi zmieniać pozycje. Tak naprawdę istnieje nowa pozycja - takie boiskowe "9,5", coś jak dawna "10", grająca także między liniami, a nie wyłącznie w polu karnym - analizuje Nagelsmann.

      - Zmieniła się też atletyczna strona sportu. Gdy spojrzysz na Wernera albo Lewandowskiego, widzisz perfekcyjnych atletów. Gerd Mueller był niewiarygodny w polu karnym, był bardzo silny i z instynktem strzeleckim. Ale nie jestem pewien, czy dziś strzelałby tyle bramek - musiałby być równie dobrze przygotowany atletycznie, jak Werner, Lewandowski, czy Mario Gomez, który był jednym z pierwszych napastników "nowej generacji" - dodaje trener Lipska.

      Julian Nagelsmann/AFP

      WG

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje