Snajper Bayernu tym razem nie miał wymarzonej okazji, by wpisać się na listę strzelców. Miał tylko jedną sytuację, gdy obrócił się z piłką, ale uderzył niecelnie z woleja. Przy jedynej bramce, zdobytej przez "Bawarczyków" w 59. min po dośrodkowaniu Thiago z rzutu rożnego, reprezentant Polski wysoko wyskoczył przy bliższym słupku, ale nie sięgnął piłki. Ta spadła na głowę Javiego Martineza, który nie miał kłopotów ze zdobyciem gola z bliskiej odległości. Kilka minut wcześniej "Lewy" upadł w polu karnym i reklamował faul, ale sędzia ani myślał podyktować rzut karny.Po spotkaniu król strzelców poprzedniego sezonu Bundesligi, który w ostatnim czasie żył nadzieją na transfer do Realu Madryt, krótko zabrał głos na swoim oficjalnym koncie w mediach społecznościowych. - Jak dobrze jest wrócić - napisał na Instagramie nasz supersnajper. Art