- Według naszych ustaleń, Polak za rywalizację na gorącym terenie ma zarobić około 150 tysięcy dolarów. Pieniądze miały zostać zdeponowane przez organizatorów na koncie World Boxing Council - napisał dziś Piotr Jagiełło z TVP Sport. - Byłem w ponad 50 krajach. Tu jest inaczej. Na każdym rogu widać i czuć naprawdę "Psy Wojny". Wszędzie ochrona i najemnicy. Jesteśmy sami, jest naprawdę bardzo niebezpiecznie. Mój błąd, że jesteśmy bez naszych. Plączą się dziwne grupy, mnóstwo sprzętu, nie wiadomo kto jest kto - stwierdził wczoraj późnym wieczorem w mediach społecznościowych Andrzej Wasilewski. Dodajmy na koniec, że trening otwarty Michała odbył się dziś właściwie na środku ulicy. Oby więc walka wynagrodziła wszelkie absurdy i niedogodności...