Partner merytoryczny: Eleven Sports

Upadek potentata. Dla niego to kawał życia

Marwit to firma spod Torunia, która od lat wspierała żużlowców z tamtego regionu, na przykład Mirosława Kowalika, Wiesława Jagusia czy Adriana Miedzińskiego. Bardzo kojarzy się z czarnym sportem i jeszcze nie tak dawno miała na rynku całkiem niezłą pozycję. To już jednak przeszłość. Firma upadła, a obecnie poszukiwany jest chętny do kupienia zakładu. - To przykre. Z Marwitem mam same dobre wspomnienia - mówi nam Kowalik.

Mirosław Kowalik, Marcelina Rutkowska
Mirosław Kowalik, Marcelina Rutkowska/Łukasz Trzeszczkowski/Newspix

Jak informuje portal ddtorun.pl, obecnie wspomniana firma to już historia. - W maju 2020 roku wobec Marwitu wszczęto postępowanie sanacyjne w V Wydziale Gospodarczym Sądu Rejonowego w Toruniu. Sąd ustanowił w firmie zarządcę. Z powodu wycofania się potencjalnego inwestora z prowadzonych rozmów, zadłużona firma utraciła perspektywę przywrócenia produkcji, a w konsekwencji kontynuowania działalności gospodarczej. Jeszcze na początku 2021 roku będąca w restrukturyzacji spółka zatrudniała ok. 200 osób, dodatkowo współpracowała z ok. 50 kierowcami na własnej działalności. Z częścią zatrudnionych rozwiązano stosunek pracy 31 maja, a z pozostałymi 30 czerwca 2021 roku - czytamy.

Trwają przygotowania do sprzedaży Marwitu, a zainteresowanie jest całkiem spore. Zgłosiło się dziesięciu potencjalnych inwestorów, w tym jeden z zagranicy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że spośród nich ktoś zostanie wyłoniony. Przetarg może odbyć się jeszcze w tym roku, a wartość rynkowa Marwitu wynosi 44 miliony złotych. Jeszcze nie tak dawno firma zajęła pierwsze miejsce w rankingu producentów soków i nektarów, ale od pewnego czasu miała potężne problemy finansowe. Pozwalniano pracowników, a maszyny stały. To nie mogło się inaczej skończyć.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szybka kontra. Oni igrają z losem. Czy warto? WIDEO/szybka kontra (żużel)/INTERIA.TV

      Wspierali go przez lata. Jest wdzięczny do dziś

      Jednym z "firmowych" jeźdźców Marwitu był Mirosław Kowalik, czołowy żużlowiec Apatora przełomu wieków. Był jednym z tych zdecydowanie najbardziej kojarzonych z logotypami firmy. - Wielka szkoda, że tak się stało. Marwit okazał mi sporo wsparcia w trakcie kariery. Mogę o nich mówić tylko w superlatywach, przecież pomagali mi, choć nie musieli. Żal oczywiście nie tylko samej firmy, założyciela, ale także ludzi którzy stracili pracę. Mam do Marwitu spory sentyment, to naprawdę kawał mojej kariery - mówi nam były żużlowiec Apatora i Polonii Bydgoszcz.

      Marwit zawsze wspierał lokalnych żużlowców, a tak jak pisaliśmy we wcześniejszym fragmencie tekstu. Nazwa firmy weszła do tego sportu tak bardzo, że często kibic gdy widział jej nazwę, najpierw skojarzył z Miedzińskim, Jagusiem czy Kowalikiem, a dopiero później ze słynnymi sokami. To już jednak przeszłość i ich następcy nie będą mogli liczyć na wsparcie znanej firmy. Dodajmy, że założyciel przedsiębiorstwa także był fanem żużla i dla niego sponsorowanie zawodników było nie tylko formą promocji wizerunku, ale także po prostu spełnianiem swoich marzeń związanych z tą dyscypliną sportu.

      Zobacz również:

      Adrian Miedziński, Tomasz Bajerski/Sławomir Kowalski/Newspix
      Wiesław Jaguś/Łukasz Trzeszczkowski/Newspix
      Adrian Miedziński/Marcin Kubiak/Flipper Jarosław Pabijan

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje