Postawa Macieja Janowskiego jest jednym z największych zmartwień Betardu Sparty Wrocław na początku sezonu 2025. Już rok temu Janowski miał problemy i jeździł w kratkę, a pierwsze mecze bieżących rozgrywek wskazują na to, że teraz wcale nie będzie lepiej. Są drugą siłą polskiej ligi. Wystarczyło, że skreślili mistrza świata Sparta Wrocław już po dwóch meczach musi ratować Macieja Janowskiego Już po dwóch meczach trener Dariusz Śledź robi coś, żeby obudzić Janowskiego. - Z Motorem ma jechać z dziesiątką. Widać, że w klubie coś próbują zmienić, żeby go pobudzić do lepszej i bardziej skutecznej jazdy - zauważa Stanisław Chomski, były trener Bartosza Zmarzlika i reprezentacji Polski. - Sparta, chcąc wygrać z Motorem, musi mieć równy skład z dwoma liderami, którzy to pociągną i będą umieć skutecznie rywalizować z gwiazdami tej drugiej strony. Sparta na razie ma tylko Łagutę. Jeśli Janowski do niego nie dołączy, to Sparta może się nabawić kompleksu Motoru - ocenia Chomski. Kłopoty Janowskiego rozpoczęły się od rozstania z Rafałem Hajem Wydaje się jednak, że Janowski potrzebuje czegoś więcej niż zmiany numeru na plecach (wraz z tym zmienia się rozkład jazdy danego zawodnika). Nie sposób nie zauważyć, że zawodnik wpadł w potężne zawirowania po rozstaniu z mechanikiem Rafałem Hajem. Przez lata ustawiał mu sprzęt i dawało to niezłe rezultaty. Janowski postanowił się usamodzielnić, samemu nauczyć się motocykla, żeby nie być zdanym na łaskę mechanika, i od tego zaczęły się kłopoty. - Widać, że ta zmiana odcisnęła na nim piętno. Z reguły jest tak, że jak coś zmieniasz w teamie to po to, żeby było lepiej. Tu tak nie wyszło i on zatracił stabilizację. Do tego doszły jeszcze te ubiegłoroczne zawirowania z przedłużeniem kontraktu w Sparcie - zauważa Chomski. Do tego doszły zawirowania w Sparcie i kłótnia o podwyżkę A te zawirowania z przedłużeniem umowy już były związane z obniżeniem poziomu sportowego. Średnia biegowa Janowskiego spadła poniżej 2 punktów, więc nic dziwnego, że Sparta nie chciał mu dać większych pieniędzy. Zawodnik ostatecznie wywalczył podwyżkę, ale jak wynika z naszych informacji, finalne zarobki są uzależnione od punktów. Średnia ma być powyżej 2 punktów. Na razie wynosi ona 1,700. Janowski wygrał trzy z 10 biegów. Tymczasem Sparta potrzebuje nagłej zwyżki formy Janowskiego. W innym razie nie poradzi sobie z wyrównanym Motorem. - Mistrz Polski jest stabilny. Holder z Lindgrenem jeszcze nie weszli na swój poziom, ale Kubera jeździ fenomenalnie, a Zmarzlik też jest stabilny. Bartosz zaczął lepiej niż przed rokiem. Zdarzają mu się wpadki, ale kiedy trzeba wygrać, on to robi - przekonuje nasz ekspert. Chomski przekonuje, że niedzielny hit ma duże znaczenie psychologiczne. - Zwłaszcza dla Sparty, która tym meczem może i powinna zacząć budować zespół na kolejne spotkania. Jednak, jak powiedziałem, bez dobrego Janowskiego będzie im ciężko. Zresztą zobaczymy, co pokażą inni. Kowalski zwykle dobrze jeździ we Wrocławiu. Nie wiem, co myśleć na temat Kurtza. Pierwszego meczu nie dźwignął psychicznie, w drugim przeciwnik był słaby. Wszyscy przecież widzimy, jak prezentuje się Falubaz.