Jeśli trzeba byłoby wybrać, który z piłkarzy Barcelony w finałowym El Clasico zawiódł, wybór padłby pewnie na Raphinhę. Brazylijczyk zmarnował kilka bardzo dobrych okazji, a w końcówce meczu otrzymał żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego. Ostatecznie nawet bez Raphinhi w najlepszej formie Barcelona odniosła zwycięstwo. Decydującego gola w dogrywce na 3:2 zdobył Jules Kounde i to "Duma Katalonii" sięgnęła po drugi puchar w tym sezonie - tym pierwszym był Superpuchar Hiszpanii. Barcelona wygrała, a po meczu taki widok. Lewandowski i Szczęsny hitem internetu. Co za zdjęcie Piękne obrazki po El Clasico. Burza ucichła, nadszedł czas na okazanie szacunku Po ostatnim gwizdku internet obiegły materiały wideo, na których widać, jak to właśnie Raphinha podchodzi do kolejnych piłkarzy i członków sztabu Realu Madryt, aby przybić z nimi "piątkę" i pocieszyć po bolesnej porażce. W oczach ludzi z Realu Madryt nie było widać negatywnych emocji. Wszyscy podeszli do Raphinhi z dużym szacunkiem - po prostu go odwzajemnili. To bardzo pozytywny obrazek pomeczowy i każdy chciałby, aby to właśnie on odbił się jak najszerszym echem po jednym z najlepszych meczów tego sezonu. Brazylijczyk podszedł m.in. do dwóch swoich rodaków - Viniciusa i Endricka. Przytulił się nie tylko z nimi, ale również z Lucasem Vazquezem, Brahimem Diazem, Luką Modriciem, Thibaut Courtois czy Davide Ancelottim - synem Carlo. Wojciech Szczęsny wygadał się o Lewandowskim. Barcelona milczała w tej sprawie Niestety, w przestrzeni publicznej więcej będzie mówić się o tym, co wydarzyło się kilka minut wcześniej. Piłkarze Realu Madryt już przed ostatnim gwizdkiem wściekli się na jedną z decyzji sędziego, która przerwała ich akcję. Antonio Rudiger zaczął rzucać z ławki rezerwowych kostkami lodu, celując w arbitra. Poza nim czerwone kartki obejrzeli jeszcze Lucas Vazquez i Jude Bellingham.