Mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii Robert Lewandowski w FC Barcelona zdobył już wcześniej. Do kolekcji brakowało mu już tylko Pucharu Króla, który udało się zdobyć w sobotę 26 kwietnia. Choć polski napastnik w finale z Realem Madryt nie zagrał, to również odegrał swoją rolę w tych rozgrywkach. Lewandowski rozegrał w Copa del Rey trzy niepełne mecze - z UD Barbastro i dwukrotnie z Atletico Madryt. Polski napastnik zdobył w nich trzy gole, a dzięki temu ostatniemu udało się awansować do wielkiego finału. Wielkie emocje w El Clasico. Puchar Króla wyrwany w dogrywce Wszyscy patrzyli na Lewandowskiego. Powód był oczywisty Polski napastnik ma więc pełne prawo, aby świętować zdobycie Pucharu Króla wraz ze swoją drużyną. Co ciekawe, dzień po zwycięskim finale to właśnie on wyniósł nowe trofeum z hotelu i przeniósł je do klubowego autobusu. Kiedy Lewandowski w towarzystwie swoich kolegów opuszczał fotel, cała uwaga kibiców zgromadzonych pod budynkiem była skupiona na nim. Wszyscy chcieli nacieszyć bowiem oczy oryginalnym Pucharem Króla Hiszpanii. W tym momencie Robert Lewandowski jest kontuzjowany i nie wiadomo, kiedy wróci do gry. Wojciech Szczęsny po finale w rozmowie z Mają Strzelczyk z TVP Sport zdradził jednak, że jego rekonwalescencja przebiega bardzo dobrze. Kibice "Dumy Katalonii" mogą mieć nadzieję, że Polak zagra z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów w drugim spotkaniu. Wciąż jednak nie znamy daty jego powrotu na boisko. Poza zdobyciem mistrzostwa Hiszpanii i wygraniem Ligi Mistrzów Robert Lewandowski ma w tym sezonie jeszcze jeden, bardziej osobisty cel. Chce strzelić swoją 100. bramkę dla FC Barcelona. Z powodu kontuzji jego licznik zatrzymał się na 99 trafianiach, więc Polak ma dodatkową motywację, aby jak najszybciej wrócić na boisko. Szok na El Clasico. Lamine Yamal ukrywał to do ostatniej chwili, kibice zaniemówili