Piotr Świst to żywa legenda polskiego żużla. W latach 90-tych i początkach XXI wieku był jednym z najlepszych biało-czerwonych jeżdżących na żużlu. Worek medali imprez zarówno drużynowych, jak i indywidualnych, lata świetnych statystyk w lidze polskiej. Zabrakło tylko większych sukcesów w indywidualnych mistrzostwach świata. Ale tak czy inaczej Świst był w gronie tych największych. Nawet sam Tomasz Gollob wypowiada się o nim z wielkim szacunkiem. Świst w karierze napsuł mu sporo krwi, relacje nie zawsze były idealne, bo obaj są charakterni. Piotr Świst zakończył sportową karierę w 2016 roku, wieku 48 lat. Od tego czasu pozostaje przy żużlu jako trener. Prowadził zarówno pierwsze drużyny, jak i zespoły młodzieżowe. Jako że ma potężne doświadczenie z toru, może przekazać wiedzę swoim podopiecznym. Świst co prawda należy do ludzi prostolinijnych, nie zawsze umiejących pięknie formułować wypowiedzi, ale trening żużlowy to nie wykład na uniwersytecie. Trener ma po prostu nauczyć chłopaka techniki żużla. Tu nie trzeba wielkich słów. A Świst na torze spędził ponad 30 lat, więc doskonale wie, na czym ten sport polega. Kibice w szoku. Piotr Świst znowu na torze! Kilka dni temu Stal Gorzów opublikowała zdjęcia z obozu w Żarnowicy, gdzie przebywało wielu zawodników tego zespołu oraz oczywiście sztab szkoleniowy, w którym jest Piotr Świst. Ku wielkiemu zdziwieniu dużej części obserwatorów, pojawiło się zdjęcie szkoleniowca w kevlarze, gotowego do wyjazdu na tor. - O co tu chodzi? Czy on wznawia karierę? - pytali ciekawscy kibice. Rzeczywiście, wszystko wyglądało bardzo poważnie. Świst miał minę, jakby za chwilę stawał do rywalizacji pod taśmą. Obudził się w nim sportowy charakter. Postanowiliśmy zapytać w klubie o szczegóły tej sytuacji. - Piotr przejechał samotnie kilka kółek, to prawda. Ale to bardziej forma zabawy. Jest cały i szło mu całkiem nieźle. Ciągnie wilka do lasu - powiedział nam Michał Wasilewski, rzecznik prasowy. Tym samym dał do zrozumienia, że trening Śwista nie oznacza żadnego sensacyjnego powrotu na tor w wieku 56 lat, a jedynie był rodzajem rozrywki dla byłego świetnego zawodnika. Niegdyś rozgrywano turnieje old boyów z udziałem eksżużlowców i wydaje się, że w takich zawodach Piotr Świst miałby naprawdę spore szanse na wysokie miejsce.