O ile pierwsze dwie porażki w sezonie Falubaz mógł sobie "wkalkulować", o tyle porażka z Bayersystem GKM-em Grudziądz na własnym stadionie praktycznie pozbawia zielonogórzan szans na awans do fazy play-off. Tego samego zdania jest Piotr Protasiewicz, menedżer Falubazu. - W obecnej formie nie jesteśmy zespołem, który ma szansę na walkę z najlepszymi. Musimy się skupić na tym, żeby się bezpiecznie utrzymać w PGE Ekstralidze, dajmy sobie spokój z myślami o walce o medale, nie jesteśmy w dyspozycji, która nas do tego predysponuje – powiedział po meczu Protasiewicz dla Radia Zielona Góra. Żużel. Władze Zielonej Góy są wściekłe. Natychmiastowa odpowiedź Frątczaka Na odpowiedź władz miasta nie musieliśmy długo czekać. Zielonogórski magistrat jest udziałowcem klubu i bardzo dużym sponsorem. - Jesteśmy w ciężkim szoku, jak wszyscy kibice. Tak naprawdę sezon się dopiero zaczął. Czułem pozytywną atmosferę i w mieście, i w urzędzie, a po dwóch meczach słyszymy, że kończymy z walką? Dziękuję panu Golińskiemu, bo wykonaliśmy jako miasto z klubem sporą pracę i widziałem jego zaangażowanie, mówię całkiem szczerze. Dużo zrobiliśmy, by szybko rozstrzygnąć konkursy na sport zawodowy i to się udało, kluby sportowe otrzymały finansowanie w lutym. W kontekście Falubazu żyliśmy nadzieją, a dwa tygodnie później jestem zdruzgotany wypowiedzią trenera. Mamy jeszcze 11. kolejek. To dziwna i zaskakująca wypowiedź. Jak mamy postrzegać dalszą część sezonu? - pyta Jacek Frątczak, radny miasta. Żużel. Gwiazdy Falubazu mają problem. Miasto nie zamierza naciskać na zmiany Stelmet Falubaz Zielona Góra ma problemy sprzętowe. Eksperymentowanie z silnikami nie wychodzi na dobre Leonowi Madsenowi, a swoje kłopoty mają Hampel i Rasmus Jensen. Piotr Protasiewicz mówił, że cały warsztat należy wywrócić do góry nogami, bo te jednostki lepiej nie pojadą. Z kolei miasto Zielona Góra jako udziałowiec klubu nie zamierza naciskać na klub w kontekście zmian. - To nie nasza rola żeby ingerować w klub i organizację. Klub może liczyć w każdym momencie na wsparcie prezydenta, choć uważam, że miasta nie powinno być w spółce sportowej. Wsparcie klubowi oczywiście należy dawać, ale nie musimy być udziałowcem - podkreśla Frątczak. Żużel. Falubaz ma umowę z miastem dot. finansowania. Miasto nie przekaże większych środków W sporcie zawodowym potrzeby finansowe często przychodzą w trakcie sezonu. Zielona Góra przekazała w tym roku 3 miliony złotych Falubazowi. Miasto ma z klubem umowę dot. wsparcia, która jest respektowana i respektowana pozostanie. - Budżet jest zamknięty i uchwalony. Miasto jest inaczej zarządzane, niż za poprzedniego prezydenta. To, co jest w budżecie zapisane, to jest realizowane. Mamy umowę z Falubazem dot. finansowania i jest ona respektowana - kończy radny Jacek Frątczak.