Partner merytoryczny: Eleven Sports

Rosjankom nie podaje ręki! O jej geście już huczy świat

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Marta Kostiuk w niedzielny wieczór wywalczyła pierwsze w karierze zwycięstwo w turnieju WTA. W finale imprezy rangi 250 w Austin pokonała reprezentantkę Rosji, Warwarę Graczową 6:3, 7:5. Ukrainka od miesięcy zdecydowanie sprzeciwia się rywalizacji z zawodniczkami z kraju, który napadł na jej ojczyznę. Dała temu wyraz również po sukcesie - nie wymieniła z przeciwniczką uścisku rąk, a swój pomeczowy wywiad rozpoczęła od pozdrowienia "Sława Ukrajini". Zdecydowaną postawę zawodniczki dostrzegły media.

Marta Kostiuk
Marta Kostiuk/Robert Prange / Contributor/Getty Images

20-letnia Marta Kostiuk od lat uchodzi za duży talent. Już w 2018 roku, jako... 15-latka dotarła aż do trzeciej rundy Australian Open, w której przegrała ze swoją rodaczką, Eliną Switoliną. Niespełna rok wcześniej wygrała juniorską odsłonę imprezy w grze pojedynczej, a podczas US Open 2017 była najlepsza w juniorskiej grze podwójnej.

O tym, jak perspektywiczną jest tenisistką polscy kibice mogli przekonać się latem 2021 roku, kiedy w trakcie Rolanda Garrosa jej drogi skrzyżowały się z Igą Świątek. Polka, która we Francji broniła wywalczonego w 2020 roku tytułu spotkała się z Kostiuk w czwartej rundzie. Pojedynek był bardzo zacięty i choć wynik nie do końca odzwierciedla przebieg gry (nasza reprezentantka wygrała 6:3, 6:4), mecz kosztował naszą gwiazdę sporo sił. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Iga Świątek: Na początku sezonu nie było mi łatwo. WIDEO/Associated Press/© 2023 Associated Press

      Marta Kostiuk z pierwszym, seniorskim tytułem. I ważnym przekazem

      Marta Kostiuk/ROB PRANGESpain DPPIDPPI via AFP/AFP

      Kostiuk znana jest ze swojego zdecydowanego stanowiska wobec agresji Rosji na Ukrainę. Już niedługo po tym, jak Władimir Putin wydał rozkaz ataku, otwarcie sprzeciwiała się jego zapędom. - "No war" (hasło, głoszone przez niektórych zawodników z Rosji - przyp.red.) dla mnie oznacza, że Ukraina powinna się poddać. Znam Putina i wiem, że on tego nie zrobi, każdy wie, jak bardzo jest szalony - mówiła na początku marca ubiegłego roku. Otwarcie sprzeciwiała się też temu, by tenisiści i tenisistki z Rosji i Białorusi brali udział w międzynarodowej rywalizacji. 

      Nie podaje Rosjankom i Białorusinkom ręki

      Marta Kostiuk/ROB PRANGESpain DPPIDPPI via AFP/AFP

      Wyraz temu dawała wielokrotnie, między innymi - podczas ubiegłorocznego US Open, gdy mierzyła się z Wiktorią Azarenką. Ukrainka ostrzegała przeciwniczkę, że nie zamierza podawać jej ręki i... słowa dotrzymała. Kiedy pojedynek się zakończył, jedynie symbolicznie stuknęła się z nią rakietą. - Nie zrozumcie mnie źle, to świetna zawodniczka. Ale to nie ma nic wspólnego z tym, jakim jest człowiekiem - komentowała.

      Napięta atmosfera w finale. Marta Kostiuk zignorowała Rosjankę

      Marta Kostiuk/WALEED ZEINANADOLU AGENCYAnadolu Agency via AFP/AFP

      W niedzielny wieczór 20-latka świętowała zdobycie pierwszego tytułu WTA w seniorskiej karierze. Los chciał, że walczyła o niego w finale z... Rosjanką, Warwarą Graczową. Po nieco ponad 90-minutowym spotkaniu pokonała przeciwniczkę 6:3, 7:5 padając na kort i nie podnosząc się przez kilkadziesiąt sekund.

      Kiedy w końcu wstała... zignorowała swoją przeciwniczkę i nawet nie podeszła w jej kierunku, udając się bezpośrednio do sędziego, by podziękować mu za grę. Swój pomeczowy wywiad rozpoczęła również w bardzo wymowny sposób.

      Marta Kostiuk/WALEED ZEINANADOLU AGENCYAnadolu Agency via AFP/AFP
      - Do wszystkich na trybunach oraz tych, którzy mnie oglądają, zwłaszcza w Ukrainie chcę powiedzieć: Sława Ukrajini!

      - mówiła uśmiechnięta, co spotkało się z żywiołową reakcją widowni. - Będąc w obecnej sytuacji, to coś specjalnego wygrać tytuł. Chcę zadedykować go Ukrainie i tym, którzy walczą i giną - dodała, po czym musiała przerwać, gdyż w jej oczach pojawiły się łzy.

      Fakt, że atmosfera podczas finałowego meczu z Graczową była bardzo gęsta dostrzegły media. Odnotowała to między innymi agencja informacyjna AP, podkreślając zdecydowane stanowisko Ukrainki, ESPN, czy ABC News.

      - Kostiuk już wcześniej otwarcie wypowiadała się na temat reakcji świata tenisa na rosyjską inwazję mówiąc, że antywojenne frazesy to za mało - przypomniała France24. Specjalistyczny Tennis.com odnotował z kolei, że "konflikt miał swoją rolę w finale".

      Dzięki sukcesowi w Austin Kostiuk przesunie się na najwyższe w karierze, 40. miejsce w rankingu WTA. Jest obecnie drugą, najwyżej notowaną Ukrainka, po Anhelinie Kalininie (29.). Liderką pozostaje niezmiennie Iga Świątek.

      Marta Kostiuk/ROB PRANGESpain DPPIDPPI via AFP/AFP


      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje