Julia Szeremeta zachwyciła na igrzyskach, a teraz dała taki popis. Kibice aż oniemieli
Julia Szeremeta dostarczyła całej Polsce wiele powodów do radości podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, kiedy to niespodziewanie wywalczyła dla naszego kraju srebro w boksie kobiet. Pięściarstwo nie jest jednak jedynym hobby naszej gwiazdy. 20-latka ma bowiem wiele pasji, którym poświęca swój wolny czas. Teraz za pośrednictwem mediów społecznościowych podzieliła się nagraniem, wobec którego internauci nie potrafili przejść obojętnie.
Julia Szeremeta podczas XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu sprawiła niemałą niespodziankę, zdobywając dla naszego kraju pierwszy od 1992 roku medal w boksie na tak prestiżowej imprezie. 20-letnia pięściarka dotarła aż do finału w wadze piórkowej kobiet, w którym musiała uznać wyższość Lin Yu-ting z Tajwanu. Do ojczyzny wróciła jednak jako wicemistrzyni olimpijska.
Choć wydawać by się mogło, że Szeremeta cały swój czas poświęca sportom walki, rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Srebrna medalistka z Paryża bowiem jeszcze przed wyjazdem na igrzyska ujawniła, że interesuje się także akrobatyką i tańcem na rurze. Te zajęcia, jak zdradziła, są dla niej zarówno przyjemne, jak i pożyteczne. Dzięki nim 20-latka zdobywa bowiem umiejętności, które często przydają jej się w ringu.
Julia Szeremeta wsiadła na konia i pokazała, co potrafi. Internauci aż zaniemówili
Jak się okazuje, akrobatyka i tak zwany pole dance to nie jedyne hobby młodej pięściarki. Teraz zamieściła ona bowiem w mediach społecznościowych ciekawe nagranie, na którym pokazała, czym zajmuje się w wolnym czasie. "Powrót po kilku latach przerwy" - napisała, chwaląc się na Instagramie nagraniem, na którym zaprezentowała... swoje jeździeckie umiejętności.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Nie kryli oni zachwytu nad popisami 20-letniej sportsmenki. Niektórzy kibice zasugerowali nawet, że podczas kolejnej edycji imprezy czterolecia powinna ona spróbować swoich sił właśnie w tej dyscyplinie sportowej.
Jazda konna nie jest w życiu Julii Szeremety nowością. Z końmi bowiem ma ona styczność od najmłodszych lat, o czym opowiadała w rozmowie z "Faktem" jeszcze przed wyjazdem do Paryża. "Mamy stadninę koni. Gdy miałam pięć lat, to już jeździłam konno. Po igrzyskach olimpijskich będę chciała poskakać na koniu przez przeszkody, bo to lubię. Na razie nie próbuję, bo to ryzykowne. Lubię bardzo sport, aktywność. Nie wiem, co bym robiła, gdyby nie sport" - ujawniła wówczas.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje