Rzeszowskie siatkarki mogły jechać do Włoch ze spokojem. Mimo że mierzyły się z obrońcą tytułu sprzed roku, drużyną w tym sezonie niepokonaną, miały już bowiem zapewniony awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzyń. Zagwarantowały to sobie, wygrywając cztery z pięciu poprzednich meczów fazy grupowej. Przegrały jedynie z Imoco Conegliano, ale w Rzeszowie potrafiły postawić się faworytkom i urwać im seta. "To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Ale wtedy to Conegliano musiało wygrać, a my tylko mogłyśmy. Widać takie granie dobrze nam robi: gdy wiemy, że ktoś po drugiej stronie siatki praktycznie nie jest w naszym zasięgu" - opowiadała w rozmowie z Interią Katarzyna Wenerska, rozgrywająca DevelopResu. W wyjazdowym spotkaniu było już jednak inaczej. Włoszki rozpoczęły spotkanie w najmocniejszym składzie i od razu naskoczyły na przyjezdne. W ataku nie do zatrzymania była Chinka Zhu Ting, wydatnie pomagała jej środkowa Marina Lubian. Joanna Wołosz mogła pokazać pełną klasę i gubić rzeszowski blok. Skończyło się siatkarskim nokautem 25:11. Drużyna polskiej siatkarki zdemolowana w Lidze Mistrzyń. 25:11 już w pierwszym secie Liga Mistrzyń siatkarek. DevelopRes Rzeszów nie miał szans z Conegliano Niewiele lepiej było w drugim secie. Co prawda przewaga Conegliano nie rosła tak szybko, ale i tak była pokaźna. Włoszki prowadziły 16:12, Wołosz korzystała z pełni potencjału drużyny w ofensywie. Po drugiej stronie problemy ze skutecznością miała atakująca Sabrina Machado. W końcówce Conegliano zdominowało już polską drużynę, wygrywając 25:15. Jasnym punktem drużyny z Rzeszowa była środkowa Agnieszka Korneluk, która dostawała sporo piłek w ataku, ale gra z nią nie zawsze była możliwa ze względu na problemy z przyjęciem. Dopiero w trzeciej partii rzeszowianki radziły z tym sobie lepiej. I do połowy seta prowadziły z obrończyniami tytułu wyrównaną grę. Liderką Conegliano była jednak tym razem Isabelle Haak. Po ataku Szwedki Włoszki prowadziły 14:11. Od tego momentu grały już ze spokojną przewagą. Haak zdobyła w tym secie aż 11 punktów. Korneluk i Monika Fedusio, najlepiej punktujące zawodniczki Developresu, zdobyły po osiem punktów, ale w całym meczu. Ostatnią partię Conegliano wygrało 25:19. Minimalny udział w zwycięstwie włoskiej drużyny miała Martyna Łukasik, druga z Polek w Conegliano. Pojawiła się tylko na zagrywkę w trzecim secie. Jej zespół może teraz ze spokojem przygotowywać się do ćwierćfinału jako zwycięzca grupy A Ligi Mistrzyń. Developres gra dalej z drugiego miejsca, co oznacza, że podobnie jak PGE Grot Budowlani Łódź będzie rywalizować w 1/8 finału. Polskie siatkarki były pod ścianą. Koniec marzeń w Lidze Mistrzyń