Iga Świątek jeszcze nigdy nie wygrała Australian Open. O tym, czego brakuje raszyniance do triumfu na twardych kortach wypowiedziała się Justine Henin, triumfatorka siedmiu turniejów wielkoszlemowych. Iga Świątek wyrównała swój najlepszy wynik podczas Australian Open. "Musi nad tym pracować" Iga Świątek pokonując Emmę Navarro (6:1, 6:2) zapewniła sobie awans do półfinału Australian Open. Raszynianka w Melbourne prezentuje wyśmienitą formę - w dotychczasowych spotkaniach nie przegrała ani jednego seta. Dotarcie do tej fazy turnieju oznacza, że Polka wyrównała swój najlepszy rezultat. Poprzednio dotarła do półfinału australijskiej imprezy w 2022 roku. Przedostatnim krokiem do wymarzonego triumfu będzie pokonanie Madison Keys. W drugim z półfinałów Aryna Sabalenka zmierzy się zaś z Paulą Badosą. Eksperci mają nadzieję, że w finale spotkają się liderka i wiceliderka rankingu WTA. Na temat trudności Świątek na twardych kortach wypowiedziała się Justine Henin. "Australian Open to korty z zupełnie inną nawierzchnią od tych, jakie są w Europie. O wiele szybszą" - powiedziała w rozmowie ze "Sport.pl" siedmiokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych. "Generalnie na kortach twardych Świątek nie dominuje aż tak, jak na ziemnych, nie czuje się na nich równie komfortowo. Ona cały czas jeszcze musi pracować nad dostosowywaniem się do tej nawierzchni, znajdować na niej rytm, przyzwyczajać się do szybkości i tak rozumieć grę, żeby też wprowadzać zmiany w swoim tenisie" - dodała. Największe wyzwanie czeka Świątek latem. "To zupełnie wyjątkowa nawierzchnia" Iga Świątek ma na koncie triumf podczas US Open, a aż czterokrotnie wygrywała French Open. Obecnie walczy o pierwszy skalp w Melbourne, ale nigdy też nie udało jej się wygrać Wimbledonu. Henin, która ma na koncie aż siedem wielkoszlemowych triumfów, ale też nigdy nie wygrała w Londynie, jest niezwykle ciekawa, jak raszyniance powiedzie się w tym roku w Wielkiej Brytanii. "Trawa to zupełnie wyjątkowa nawierzchnia. Jest o wiele szybsza, piłka na niej odbija się nisko i jest wiele rzeczy, które utrudniają grę, szczególnie komuś takiemu jak Iga, która najlepiej czuje się na mączce. Trawa wymaga innej mentalności, innego stylu gry. Chodzi o agresję, dobry serwis, częstsze chodzenie do siatki, ogólnie o grę nieco bardziej różnorodną" - oceniła Henin w rozmowie ze "Sport.pl". "Myślę, że dla Igi to nawierzchnia, na której jeszcze nie czuje się w pełni komfortowo. Dla niej ten styl tenisa nie jest naturalny. Zawsze mówiłam, że trzeba być bardzo agresywnym, szybkim przy siatce i mieć mocny serwis, żeby wygrać Wimbledon. Świątek jeszcze to wszystko dopracowuje, na przykład serwisu jeszcze nie ma tak mocnego. Ale myślę, że ma potencjał, żeby wygrać również Wimbledon" - dodała Belgijka. Polka zagra o finał Australian Open już w czwartek. Zmierzy się z Madison Keys około godziny 11:00.