Ważna informacja dotycząca Kamila Stocha. PZN już podjął decyzję

Kamil Stoch po ostatniej zimie nie widział możliwości dalszej współpracy z Thomasem Thurnbichlerem. Wyszedł z założenia, że tylko zmiana, pomoże mu w powrocie do dobrego skakania.

Kilka dni po zakończeniu poprzedniego sezonu, podjął odważną i nieco szaloną decyzję stworzenia własnego teamu.

W Planicy będzie gorąco. Co ogłosi Adam Małysz? Możliwa zmiana trenera kadry

PZN dał zielone światło Kamilowi Stochowi. "To jest dla mnie najlepsza wiadomość"

To wszystko działo się dosyć późno, dlatego też Polski Związek Narciarski, chcąc pomóc tam wybitnemu skoczkowi, musiał się trochę nagimnastykować, by wszystko ułożyć tak, żeby wszyscy byli zadowoleni.

Stoch ostatecznie zdecydował, że jego trenerem będzie Michal Doleżal. Czech dla naszego wielkiego mistrza zrezygnował z pracy w Niemczech u boku Stefana Horngachera. Jego asystentem w teamie Stocha został Łukasz Kruczek.

Nasz wybitny skoczek jakiś czas temu w rozmowie z Interia Sport potwierdził, że nie zrezygnuje ze skoków w najbliższym czasie. Teraz przekazał kolejną dobrą informację.

- Chcę nadal pracować z takim samym sztabem, jak do tej pory. Nie wiem do końca, jak to będzie wyglądało, bo jeszcze trwają rozmowy. Nie ma w tym żadnej tajemnicy, ale dostałem zgodę z PZN, by dalej tak to wyglądało i bym  nadal pracował z trenerem Doleżalem. I to jest dla mnie najlepsza wiadomość, bo mam już spokojną głowę, jeśli chodzi o przyszły sezon - powiedział Stoch w Planicy.

W czwartkowych kwalifikacjach najlepszy był Niemiec Andreas Wellinger i to on został liderem Planica 7. W "10" było aż trzech Polaków. Piąty był Piotr Żyła, a zaraz za nim uplasował się Stoch. Dziewiąte miejsce zajął Paweł Wąsek.

W piątkowym konkursie nie zobaczymy Dawida Kubackiego, który odpadł jako jedyny z Polaków.

Z Planicy - Tomasz Kalemba, Interia Sport