Trudne warunki w Planicy, Wolny mógł odetchnąć z ulgą. "Nie miałem pewności"
Tegoroczna rywalizacja w Planicy wyglądała nieco inaczej, niż kibice byli do tego przyzwyczajeni. Pochmurne niebo i zmienne podmuchy wiatru utrudniały skoki, powodując liczne przerwy w starcie. Polscy kibice po trudnym sezonie mogli mieć powody do zadowolenia. Kwalifikacje w czołowej dziesiątce zakończyło aż trzech "Biało-Czerwonych". Niepewny awansu do samego końca był Jakub Wolny, który ostatecznie mógł odetchnąć z ulgą.

Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich dobiega końca. O ostatnie punkty sezonu zawodnicy powalczą na mamuciej skoczni w Planicy. Decyzją Thomasa Thurnbichlera na finałowe zmagania do Słowenii udało się sześciu reprezentantów. W składzie znaleźli się: Dawid Kubacki, Kamila Stoch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła.
Czwartkowe kwalifikacje, ze względu na trudne warunki, były wielokrotnie przerywane. Ostatecznie udało się je jednak przeprowadzić do końca. Czołówka rywalizacji została zdominowana przez reprezentantów Niemiec. Najlepszy na skoczni okazał się Andreas Wellinger (227 m), drugi był Pius Paschke (226 m), a trzeci Markus Eisenbichler (238,5 m).
Wietrzny dzień w Planicy. Błysk Polaków w kwalifikacjach
Najlepiej z "Biało-Czerwonych" zaprezentował się Piotr Żyła (227 m), który kwalifikacje zakończył na piątym miejscu. Tuż za nim znalazł się Kamil Stoch, po świetnym locie na 234,5 m. W czołowej dziesiątce znalazł się również Paweł Wąsek (214 m).
Słabszą próbę oddał Jakub Wolny (198,5 m), któremu przez większość kwalifikacji do awansu brakowało jednego miejsca. Ostatecznie, za sprawą dyskwalifikacji Tate Frantza, Wolny zyskał awans.
"Nie wydawało mi się, żeby ten skok był taki zły. Początek był w miarę udany, zwłaszcza że wcześniejsze weekendy nie należały do najlepszych i nie miałem takiej pewności przyjeżdżając tutaj. Był to dobry start, drugi nieco lepszy, a ten również wydawał się w porządku, choć ostatecznie czegoś zabrakło".
~ powiedział Wolny
PŚ w Planicy. Dawid Kubacki bez awansu
Awansu do piątkowego konkursu nie uzyskał natomiast Dawid Kubacki, który przed swoim skokiem długo czekał na poprawę warunków. Ostatecznie skoczył 199,5 m, co nie wystarczyło do kwalifikacji.
Warunki dzisiaj są trochę dziwne. Wieje mocno, wiatr zmienia kierunek, a przeliczniki różnie to liczą. To coś, na co nie mamy wpływu. Widać, że czasem zawodnikom dodaje punkty, choć na dole wyraźnie mają mocny wiatr pod narty.
~ dodał Wolny
Polscy skoczkowie narciarscy nie mają wielu powodów do zadowolenia po zakończonym sezonie. Choć letnie starty dawały nadzieję na lepsze wyniki, zima okazała się pełna wyzwań. "Czuję zmęczenie sezonem, bo w moim wykonaniu znalazło się kilka fajnych momentów, ale też sinusoid, co było męczące psychicznie". - przyznał Wolny.
W piątek odbędzie się konkurs indywidualny, zaplanowany na godzinę 15:00, poprzedzony serią próbną o 14:00. Na starcie zobaczymy pięciu reprezentantów Polski. Najnowsze relacje i raporty z zawodów dostępne są na Interia Sport.
Z Planicy – Natalia Kapustka, Interia Sport
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje