W niedzielę Thomas Thurnbichler wystąpił w roli trenera polskiej kadry po raz ostatni. O zakończeniu z nim współpracy PZN poinformował dwa dni wcześniej na konferencji prasowej w Planicy. Jednocześnie poproszono zawodników o niezabieranie głosu na ten temat. Po ostatnim pucharowym konkursie w tym sezonie swoje zdanie w dosadny sposób wyrazili jednak Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki. Obaj nie ukrywali radości z powodu rozstania z austriackim szkoleniowcem. Burza po słowach Aleksandra Zniszczoła, to się nagrało. Polak pod ostrzałem Zniszczoł i Kubacki dali upust emocjom. Thurnbichler obnażony tuż za metą - Bardzo dobra decyzja, jestem z niej bardzo zadowolony. Moim zdaniem Maciek Maciusiak już dawno powinien objąć to stanowisko - oznajmił Zniszczoł przed kamerą Eurosportu. Na mocniejsze słowa pozwolił sobie Kubacki. W wywiadzie dla Interii jeden z manewrów Thurnbichlera nazwał wręcz "zbrodnią". - Poza tym, że nie było wyników w tym sezonie, to do tego nie było perspektywy na to, że cokolwiek się zmieni w tym układzie, jaki był. Walczyliśmy od dwóch i pół roku o to, żeby coś się zmieniło, ale nie udało się. Chaos i brak konsekwencji był przyczyną tego, co się działo - dodał mistrz świata z Seefeld. Temat reakcji polskich skoczków na zmianę trenera kadry A został poruszony w Zimowym Magazynie Olimpijskim na antenie Polsatu Sport. - Thurnbichler może się nawet nie pochylić nad propozycją objęcia naszej kadry juniorów po tym, co powiedzieli Zniszczoł i Kubacki - zauważył prowadzący program Maciej Kurzajewski. - Może się nie pochylić - przyznał obecny w studiu członek zarządu PZN, Rafał Kot. - I to jest karygodne! Te wypowiedzi są tragiczne. Mnie się bardzo nie podobają, nie można tak się wypowiadać. Rzeczywiście trudno sobie wyobrazić, by w ten sposób potraktowany szkoleniowiec zdecydował się na dalszą pracę w Polsce. Tym bardziej, że rysuje się przed nim perspektywa podjęcia pracy w kadrze Austrii lub Niemiec. Decyzję podjąć ma w ciągu dwóch tygodni. Tymczasem pierwsze zgrupowanie kadry, już pod wodzą Macieja Maciusiaka, rozpocznie się 14 kwietnia. Skoczkowie nie zameldują się na nim w komplecie. Wiadomo, że pozwolenie na dłuższy odpoczynek po sezonie otrzymał pracujący w ostatnim czasie indywidualnie Kamil Stoch.