Paweł Wąsek sezon Pucharu Świata zakończył na 14. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W Lahti jedyny raz w tym sezonie stanął na podium, zajmując trzecie miejsce. To był dla niego sezon życia. I nawet Maciej Maciusiak, asystent Thomasa Thurnbichlera, który teraz będzie jego następcą podkreślał, że to jest zasługa Austriaka. Kamil Stoch wolał przemilczeć pewne rzeczy. Jego słowa jednak wiele mówią Paweł Wąsek wybrał drużynę zamiast treningu indywidualnego W ostatnich zawodach sezonu w Planicy Wąsek zajął 13. miejsce. Nie był najlepszy z Polaków, ale zaliczył najdłuższy swój lot na Letalnicy - 230,5 m. Aleksander Zniszczoł zajął siódme miejsce i to on był najlepszym kadrowiczem. - To było świetne zakończenie sezonu dla mnie. Nawet dopisała w końcu pogoda - śmiał się Wąsek. - Dzień po imprezie dla skoczków, fajnie było się przewietrzyć i dotlenić - dodawał 25-latek mocno zachrypniętym głosem. Wąsek był tym, który najbardziej żałował odejścia Thurnbichlera, choć drugiej strony nie chciał trenować z Austriakiem indywidualnie, a miał taką możliwość. Z Planicy - Tomasz Kalemba, Interia Sport