Thomas Thurnbichler nie leci do Sapporo. Znamy jego zastępcę w gnieździe trenerskim
Reprezentacja Polski po skakaniu w Willingen ucieknie na jakiś czas z Europy. Najpierw Biało-Czerwoni będą skakać w amerykańskim Lake Placid, a potem w japońskim Sapporo. Jak się okazuje, w Japonii zabraknie trenera Thomasa Thurnbichlera. Zastąpi go Wojciech Topór.

Jak na razie ten sezon w wykonaniu podopiecznych Thomasa Thurnbichlera jest bardzo nieudany i można do tych wyliczeń dodać także Kamila Stocha, który po stworzeniu własnego sztabu również nie potrafi pokazać poziomu, którego on sam by oczekiwał.
W ten weekend rywalizacja odbywa się w niemieckim Willingen, gdzie skoczkowie mają okazję do walki na największej dużej skoczni. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera z pewnością nie są jednak zadowoleni z tego, co dzieje się na skoczni.
Wojciech Topór za Thomasa Thurnbichlera. Decyzja już zapadła
Piątkowe skakanie w drużynach mieszanych zakończyło się kompromitacją, bo nasza kadra nie była w stanie nawet wejść do drugiej serii rywalizacji, a dzień później najlepszy był Dawid Kubacki, który zajął ostatecznie 14. miejsce, ale po pierwszej serii mógł myśleć nawet o podium.
Następne weekendy przyniosą nam już walkę poza Europą. Najpierw skoczkowie rywalizować będą w amerykańskim Lake Placid, gdzie trener Thomas Thurnbichler zapowiedział treningi, a potem przeniosą się do japońskiego Sapporo.
Jak się okazuje, w Japonii z naszymi zawodnikami nie będzie austriackiego szkoleniowca. Dziennikarz Eurosportu Kacper Merk przekazał, że w jego miejsce z naszymi zawodnikami poleci Wojciech Topór. Dokładnie tak samo wyglądało to rok temu.