Kubacki mógł marzyć o podium, wszystko wyjaśniła druga seria. Loteria w Willingen
Piątkowe skakanie w niemieckim Willingen przyniosło koszmarne rozczarowanie z polskiej perspektywy. Bardzo szybko przyszła jednak szansa na poprawę nastrojów. Dzień później na największej z dużych skoczni odbywał się bowiem konkurs indywidualny. Najlepszym z naszych skoczków okazał się Dawid Kubacki, który po pierwszej serii mógł myśleć nawet o podium. Ostatecznie zajął miejsce 14. Wygrał Daniel Tschofenig, a drugie miejsce zajął Anze Lanisek.

Reprezentacja Polski w skokach narciarskich do Willingen poleciała w składzie zmienionym, w stosunku do tego, co oglądaliśmy tydzień wcześniej podczas lotów w Oberstdorfie. Z zespołem prowadzonym przez Thomasa Thurnbichlera pożegnał się bowiem Kamil Stoch, który miał za sobą bardzo nieudany weekend. W jego miejsce do Niemiec przyleciał oczywiście Dawid Kubacki, który z kolei dostał szansę na spokojny trening po zawodach na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.
Piątkowe skakanie na największej z dużych skoczni świata nie dało jednak zbyt wiele pozytywnych odczuć, żeby nie napisać, że nie dało takich wcale. Biało-Czerwoni bowiem w konkursie drużyn mieszanych zajęli dopiero dziewiąte miejsce na... 10 zespołów. To oczywiście oznaczało brak awansu do drugiej serii, a wyjątkowo słabo jak na siebie spisał się Paweł Wąsek. Lider naszej kadry później przyznawał, że musi poszukać odpowiedniego ułożenia na najeździe.
Dawid Kubacki najlepszym z Polaków w Willingen. Tschofenig triumfuje
Szansę na poprawę dostał błyskawicznie, bo już dzień później. Na sobotę zaplanowano bowiem kwalifikacje oraz konkurs indywidualny. Z awansem do zawodów problemu nie było dla wszystkich naszych skoczków, a Wąsek wypadł znakomicie, bo zajął piąte miejsce.
Sam konkurs dla Polski rozpoczął się udanie, a to wszystko za sprawą Piotra Żyły, który w swojej próbie osiągnął 140 metrów i zapewnił sobie awans do drugiej serii. Zaraz po nim na belce usiadł Dawid Kubacki, który w nieco gorszych warunkach osiągnął pół metra mniej i minimalnie wyprzedził kolegę z kadry. Niedługo później na rozbiegu pojawił się Jakub Wolny, który swoim skokiem na 135. metr również zapewnił sobie bardzo spokojny i komfortowy awans. Przełom w Willingem, polscy skoczkowie nie zawiedli. A Wąsek tym razem zachwycił
Najgorzej z Biało-Czerwonych spisał się zdecydowanie Aleksander Zniszczoł, który osiągnął ledwie 122 metry i po swojej próbie mógł jedynie zejść z zeskoku z opuszczoną głową. Niestety z niewiele lepszej strony pokazał się Wąsek, który osiągnął 130,5 metra, czym zapewnił sobie awans, ale o wysokiej pozycji myśleć nie mógł. Na czele klasyfikacji po pierwszej serii plasowali się z olbrzymią przewagą Daniel Tschofenig oraz Anze Lanisek, którzy w fatalnych warunkach pokazali świetne próby.
Niestety druga seria rywalizacji na skoczni w Willingen nie rozpoczęła się dla Polaków dobrze. Jeśli Paweł Wąsek szukał bowiem wyraźnej poprawy swojej pozycji, to niestety po próbie wylądowanej na 128. metrze nie mógł na to liczyć. Gorzej spisał się Jakub Wolny, który wylądował na odległości 121 metrów i nawet bardzo słabe warunki, w których przyszło mu skakać nie sprawiły, że zająłby wysoką lokatę. Drogą kolegi z kadry niestety podążył Piotr Żyła.
Jeden z najstarszych skoczków w stawce osiągnął bowiem ledwie 119,5 metra i musiał się liczyć z olbrzymim spadkiem w klasyfikacji konkursu. Zdecydowanie lepiej spisał się Dawid Kubacki, który osiągnął 127 metrów, ale to wciąż było za mało, aby myśleć o miesjcu w czołowej dziesiątce, co i tak stanowi dobry występ, patrząc na cały sezon. Ostatecznie konkurs wygrał Daniel Tschofenig, a Anze Lanisek zakończył rywalizację na drugim miejscu.
Wyniki konkursu w Willingen:
1. Daniel Tschofenig - 288.9 pkt
2. Anze Lanisek - 284.9 pkt
3. Maximilian Ortner - 275.9 pkt
...
14. Dawid Kubacki - 249.1 pkt
18. Paweł Wąsek - 237.1 pkt
26. Jakub Wolny - 232.5 pkt
28. Piotr Żyła - 228.1 pkt
40. Aleksander Zniszczoł - 98.6 pkt
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje