Espen Bjoernstad to postać doskonale znana fanom kombinacji norweskiej. Zawodnik pochodzący z Trondheim w 2022 roku sięgnął po złoty medal na igrzyskach olimpijskich w rywalizacji drużynowej. Wówczas wraz z Espenem Andersenem, Jensem Luraasem Ofterbro i Joergenem Graabakiem pokonał Niemców i stanął na najwyższym stopniu podium. Wcześniej dwukrotnie zostawał mistrzem świata w sztafecie. 31-latek nigdy nie ukrywał, że znacznie lepiej czuje się nie na trasie biegowej, a na skoczni. Co więcej, jego słowa potwierdzają niejako jego wyniki - w sezonie 2019/2020 był trzecim najlepszym zawodnikiem Pucharu Świata w kombinacji norweskiej właśnie w klasyfikacji skoczków. Lepsi od niego byli jedynie jego rodacy - Jarl Magnus Riiber oraz Jens Luraas Oftebro. Niebezpiecznie w Trondheim. Wiatr zerwał fragment dachu tuż obok areny MŚ Espen Bjoernstad kończy z kombinacją norweską. Skupi się na skokach Norwescy kibice nie kryli smutku gdy okazało się, że Espen Bjoernstad nie został powołany na tegoroczne mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. 31-latek do kadry dołączył dopiero w trakcie imprezy, gdy kontuzji doznał Einar Luraas Oftebro. Jeszcze przed zakończeniem czempionatu dwuboista klasyczny przekazał światu zaskakującą wiadomość. "W sobotę wystartuję w swoich ostatnich zawodach w kombinacji norweskiej. Zawsze powtarzałem sobie, że będę jeździł na nartach, dopóki będę uważał to za dobrą zabawę, a ostatniej jesieni doszedłem do wniosku, że czas z tym skończyć. Nie chodzi o to, że jazda na nartach przestała mi sprawiać przyjemność, ale trudno jest utrzymać taki tryb życia - trenowanie dwóch konkurencji, mając dwójkę małych dzieci w domu. Ale nie kończę ze sportem, zostanę skoczkiem narciarskim" - poinformował na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Jak się okazuje, Bjoernstad skupi się teraz tylko i wyłącznie na karierze skoczka narciarskiego. Magnusa Breviga z pewnością ucieszyła ta wiadomość - jeśli mistrz olimpijski rzeczywiście zdecyduje się na dołączenie do kadry, trener norweskich skoczków będzie miał szerokie pole do popisu, jeśli chodzi o listę kandydatów na rywalizację w Pucharze Świata. Geiger przerwał milczenie ws. afery wokół kombinezonu. I jeszcze uderzył w Polaków