Przełomowa zmiana w siatkarskiej reprezentacji. Takiej decyzji nie było od lat
Po sezonie olimpijskim kolejna siatkarska reprezentacja zdecydowała się na zmianę. I to przełomową. Kadrę siatkarek Bułgarii, która w ostatnich sezonach raczej zawodziła, obejmie nowy trener. A właściwie trenerka, bo reprezentację poprowadzi Antonina Zetowa. Zastąpi na stanowisku Włocha Lorenzo Micellego i będzie pierwszą kobietą po latach w tej roli. Zadanie będzie mieć wymagające - na początek postara się utrzymać Bułgarię w Lidze Narodów.
Szczytem osiągnięć kobiecej siatkówki w Bułgarii był rok 1980, kiedy na igrzyskach olimpijskich w Moskwie tamtejsza drużyna zajęła trzecie miejsce i zdobyła jedyny olimpijski medal w historii. Rok później sięgnęła jeszcze po mistrzostwo Europy. Bułgarki liczyły się też w europejskiej czołówce na przełomie wieków, ostatni medal - brąz europejskiego czempionatu - wywalczyły w 2001 roku. Potem były tylko krążki w Lidze Europejskiej, czyli na zapleczu najbardziej prestiżowych rozgrywek.
Jedną z zawodniczek, która miała udział w ostatnim medalu mistrzostw Europy, była Antonina Zetowa. Występowała na pozycji atakującej, na uznanie pracowała w wielu włoskich klubach. I to właśnie jej bułgarska federacja powierzyła funkcję nowego szkoleniowca reprezentacji siatkarek.
Zetowa zastąpi w tej roli Lorenzo Micellego, który pracował w Bułgarii od 2022 r. Drużyna pod jego wodzą nie zrobiła spodziewanego kroku w przód. Rozgrywki Ligi Narodów w dwóch ostatnich latach kończyła na 13. i 14. miejscu. W mistrzostwach Europy w 2023 r. co prawda awansowała do ćwierćfinału, ale tam wysoko przegrała z Holandią. Do tego Bułgarkom nie udało się zakwalifikować na igrzyska olimpijskie w Paryżu i współpraca Włocha z kadrą została zakończona.
Bułgaria chce odbudować siatkarską potęgę. Kadrę objęła kobieta
Zetowa, która we wrześniu skończyła 51 lat, od razu zapowiedziała, że chce zerwać z polityką Micellego, który oparł reprezentację na młodych zawodniczkach.
Możemy być lepiej zorganizowani. By drużyna była bardziej konkurencyjna, chcę namówić do powrotu więcej doświadczonych zawodniczek. Potrzebujemy siatkarskiej inteligencji, doświadczenia i motywacji. Nie zgadzam się ze strategią Micellego i wprowadzaniem tak wielu młodych siatkarek naraz. W mojej strategii liczy się każdy sezon, każde rozgrywki, w których bierzemy udział, są ważne
~ zaznacza Zetowa, cytowana przez oficjalny serwis bułgarskiej federacji.
Jej nominacja na stanowisko trenera seniorskiej reprezentacji to w Bułgarii przełom. Od lat tamtejsze siatkarki prowadzą mężczyźni. W całej światowej czołówce kobiet na stanowisku szkoleniowca niemal nie ma. Komplet 12 drużyn uczestniczących w ostatnich igrzyskach olimpijskich prowadzili mężczyźni. W Paryżu zabrakło Kanadyjek, jedynej liczącej się reprezentacji, gdzie trenerem jest kobieta - Shannon Winzer.
Zetowa będzie więc w awangardzie. Zadanie ma trudne, Bułgaria to aktualnie 20. drużyna rankingu FIVB. Była siatkarka ma już jednak doświadczenie pracy z kadrą. Ostatnio trenowała reprezentację do lat 18, którą doprowadziła do mistrzostwa Europy. Wcześniej prowadziła kadrę do 23, była też asystentką selekcjonera dorosłej reprezentacji. Sama podkreśla, że jej pierwszy cel to utrzymanie Bułgarii w Lidze Narodów.
"Chcę pracować skromnie na wyniki. To ważne dla nas jako zespołu. Zawsze wiedziałam, jaką odpowiedzialnością jest noszenie reprezentacyjnej koszulki. Będę pracować z taką samą pasją w roli trenera" - obiecuje Zetowa. Umowę z federacją podpisała na dwa najbliższe lata, potem będzie można ją przedłużyć na dwa kolejne sezony.