Powołania ogłoszone przez Nikolę Grbicia wywołały duże emocje, ponieważ na liście 30 zawodników zabrakło pięciu wicemistrzów olimpijskich: Mateusza Bieńka, Pawła Zatorskiego, Marcina Janusza, Grzegorza Łomacza i Łukasza Kaczmarka. Selekcjoner od razu jednak wytłumaczył ich absencję, powołując się na kwestie zdrowotne i prywatne, co kończyło temat. Nieco inaczej jest w przypadku braku Karola Butryna i Bartosza Kwolka. Butryn błyszczał w fazie zasadniczej PlusLigi w barwach Aluron CMC Warty Zawiercie i wydawało się, że będzie jednym z pewniaków do gry w reprezentacji. Tym bardziej że pod nieobecność Łukasza Kaczmarka straciłby jednego z "konkurentów" do walki o miejsce w składzie na pozycji atakującego. Grbić swój wybór wyjaśnił w końcu w rozmowie z tvpsport.pl. "Co do Karola, to po rozmowie z nim postanowiłem wypróbować nowych, młodych chłopaków, którzy będą mieli w kadrze podobną rolę, którą on miał w ostatnich latach. Zgodziliśmy się na to. To wszystko" - mówił selekcjoner wicemistrzów olimpijskich. Bartosz Kwolek poza kadrą Nikoli Grbicia. Trener Polaków tłumaczy Duże emocje wzbudził też brak klubowego kolegi Butryna, czyli Bartosza Kwolka. Przyjmujący w 2023 roku otrzymał powołanie od Grbicia do szerokiej kadry, ale było pewne, że odpuści początek sezonu reprezentacyjnego z powodu zaplanowanego ślubu. Ostatecznie w biało-czerwonych barwach nie wystąpił w ogóle, ponieważ po drodze zaczął zmagać się z problemami zdrowotnymi. Rok później powołania w ogóle nie dostał, podobnie jak w 2025 roku. Temat braku powołania dla Kwolka, który w 2018 roku wywalczył z kadrą mistrzostwo świata, a cztery lata później srebro czempionatu, wrócił w programie "Siatkarskie ligi". "Mieliśmy tę sytuację dwa sezony temu, nie było go w kadrze, gdy wygraliśmy dwa złota (Ligi Narodów i mistrzostw Europy - przyp. red). W ostatnim sezonie nie było go na liście, teraz też go nie ma. I nie ma problemu" - stwierdził Grbić z uśmiechem na ustach. "Czyli to jest tak, że nie zawsze filozofia trenera musi spotkać się z filozofią siatkarza. Bo chyba w tym jest cały problem, bo nie każdy siatkarz pasuje do koncepcji trenera, bo to trener komponuje zespół" - zauważył w odpowiedzi prowadzący program. Grbić zgodził się z takim wnioskiem, co sugeruje, że Kwolek po prostu nie pasuje do jego koncepcji gry i dlatego ponownie go nie powołał. Kontynuując ten wątek Grbić zauważył, że odpowiedzialność za wybory personalne oraz wyniki ponosi trener. Jeśli kadra nie będzie odnosiła sukcesów, wtedy można mieć zastrzeżenia do powołań. "Jeśli nie ma wyniku, to możemy później dyskutować o tym, dlaczego nie było tego czy tamtego zawodnika. W takiej sytuacji federacja może stwierdzić, że nie zgadza się ze mną, bo nie ma Kwolka, Butryna i Drzyzgi i przez to nie mamy wyników" - dodał. I podkreślił, że już trzy razy był "zwalniany" z reprezentacji, ale już się uodpornił na krytykę.