Nerwy polskiej drużyny w Lidze Mistrzów. A potem siatkarski nokaut, jest lider
Aluron CMC Warta Zawiercie nie zatrzymuje się w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Wicemistrzowie Polski nie dali szans liderowi ligi austriackiej. W Innsbrucku w trzech setach pokonali tamtejszy Hypo Tirol, choć w pierwszej partii sami zafundowali sobie niepotrzebne nerwy. Reakcja siatkarzy prowadzonych przez Michała Winiarskiego była jednak kapitalna. Piąte zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Mistrzów daje zawiercianom świetną pozycję przed ostatnią kolejką, ale decydujący mecz wciąż przed nimi.
Wicemistrzowie Polski polecieli do Austrii jako zdecydowany faworyt. Nie tylko dlatego, że są liderem grupy C, a Hypo Tirol zajmuje w niej ostatnie miejsce. Klasę zawiercianie udowodnili w pierwszym meczu obu drużyn w Sosnowcu, gdy wygrali wyraźnie, a z czasem trener Michał Winiarski dał szansę rezerwowym. We wtorek było podobnie, choć pierwszy set przyniósł sporo emocji.
Już początek spotkania w Innsbrucku należał do polskiej drużyny. W pierwszych akcjach prym wiódł atakujący Karol Butryn, który szybko popisał się asem serwisowym i był główną siłą zawierciańskiej ofensywy. Aluron CMC Warta niemal przez całą partię miała dwa, trzy punkty przewagi. Nie zmieniła tego pomyłka w ataku Mateusza Bieńka czy nieuprawniona "kiwka" Miguela Tavaresa. Portugalski rozgrywający zrewanżował się efektowną obroną nogą, Warta prowadziła 19:15.
W końcówce roztrwoniła jednak przewagę: kiedy Bartosz Kwolek nadział się na blok rywali, był remis 23:23. Winiarski poprosił o przerwę, ale po niej Kwolek zaatakował w aut i zawiercianie na własne życzenie zafundowali sobie niepotrzebne nerwy. Jeszcze jeden czas dla trenera gości nie odmienił sytuacji, seta rozstrzygnęła długa gra na przewagi. Decydująca okazała się obrona Kwolka oraz przytomne zachowanie w bloku Butryna. Warta wygrała 32:30.
Liga Mistrzów. Reakcja Aluron CMC Warty Zawiercie rzuciła rywali na deski
Wicemistrzowie Polski mierzyli się ze słabszym przeciwnikiem, ale w pierwszym secie nie wyglądali tak dobrze, jak w weekendowym spotkaniu PlusLigi z PGE Projektem Warszawa. Tym razem siatkarze Warty tylko w pierwszej partii oddali rywalom aż 11 punktów nieudanymi zagrywkami i atakami. A przecież choć Tirol dominuje w lidze austriackiej, gdzie jest niepokonany, w czterech meczach trwającej edycji Ligi Mistrzów wygrał łącznie tylko trzy sety.
W drugiej partii zawiercianie nie pozostawili już jednak miejsca rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Znów szybko odskoczyli na trzy punkty, korzystając z błędów gospodarzy. W aut często atakował zwłaszcza Amerykanin Kyle Hobus, jego koledzy dotykali siatki. Po drugiej stronie skuteczni nadal byli Butryn oraz Aaron Russell i Warta prowadziła już 16:8. Asem serwisowym popisał się środkowy Jurij Gladyr, a wprowadzony z rezerwy Miłosz Zniszczoł szybko popisał się punktowym blokiem. To był siatkarski nokaut, zawiercianie wygrali 25:13.
Winiarski już w drugim secie dał szansę kilku rezerwowym. Na trzecią partię w składzie pozostali Zniszczoł, Patryk Łaba i Kyle Ensing. To nie znaczyło jednak, że Warta ma wyhamować. Jej siatkarze rozpoczęli od prowadzenia 4:1. Potem tę przewagę utrzymywali i powiększali. Po asie serwisowym Łaby mieli pięć punktów przewagi. Zawiercianie dominowali na boisku, szansę dostał rezerwowy środkowy Wiktor Rajsner. Cały czas znakomicie prezentował się Russell, Rajsner dodał dwa punkty blokiem. Polski zespół znów rozbił rywali, tym razem 25:14.
Po piątej wygranej w fazie grupowej Ligi Mistrzów Warta pozostaje na pierwszym miejscu w grupie C. W ostatniej kolejce zawiercianie podejmą najmocniejszego rywala - Allianz Milano. Najprawdopodobniej ten mecz zdecyduje o tym, kto wygra grupę i zyska bezpośredni awans do ćwierćfinału. Chyba że wcześniej włoski zespół potknie się w rywalizacji z Knack Roeselare, z którym zmierzy się w czwartek 16 stycznia.
Hypo Tirol: Nath, Paulson, Viiber, Kronthaler, Frances, Hobus - Kitzinger (libero) oraz Smidl, Ladner, Grabmuller
Aluron CMC Warta: Butryn, Gladyr, Russell, Tavares, Bieniek, Kwolek - Perry (libero) oraz Ensing, Zniszczoł, Łaba, Nowosielski, Rajsner, Nasri
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje