Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich dla Polaków nie rozpoczął się dobrze. Biało-Czerwoni od pierwszego skoku zawodzili oczekiwania swoje i kibiców, wyłączając pewne wyjątki. Choćby Paweł Wąsek potrafił zaprezentować się z dobrej strony, a niezłe momenty miał także Aleksander Zniszczoł. Koniec mielenia w miejscu. To wtedy wszystko się zaczęło. Dawid Kubacki wskazał ważny moment Pozostała część kadry z weekendu na weekend musiała poszukiwać jednak swojej dobrej dyspozycji. W związku z tym, choćby Kamil Stoch nie poleciał na 73. Turniej Czterech Skoczni. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski zdecydował się na spokojny trening w kraju. Paweł Wąsek najsłabszy z Polaków. Szokująca próba Efekty tego zobaczyliśmy podczas mistrzostw Polski, które dla Stocha zakończyły się zdobyciem srebrnego medalu. Przed nim był jedynie Paweł Wąsek. W związku z tym 37-latek znalazł się w kadrze na rywalizację w Zakopanem. Konkurs drużynowy nie był dla naszego zespołu zbyt udany, bo Biało-Czerwoni zakończyli go na piątym miejscu. Sam Stoch był jednak względnie zadowolony i liczył na poprawę dzień później - w konkursie indywidualnym. Przed nim jednak skoczkowie sprawdzili swoją formę w serii próbnej. Polski skoczek odpalił, świetny występ w Bischofshofen. O podium zdecydowało 0,1 pkt Spośród Polaków to właśnie Stoch pojawił się na belce jako pierwszy. Nie był to dobry skok w wykonaniu naszego mistrza. 37-latek osiągnął bowiem ledwie 122,5 metra, ale z racji na słabe warunki po swoim skoku był w czołówce. Zaraz po nim na rozbiegu pojawił się Dawid Kubacki, któremu sędziowie zmierzyli dokładnie taką samą odległość, ale z racji na punkt wyższą rekompensatę był minimalnie przed swoim kolegą z reprezentacji Polski. Zdecydowanie gorzej od tej dwójki spisał się Jakub Wolny. Osiągnął on bowiem ledwie 117,5 metra, co oznaczało, że najprawdopodobniej będzie najsłabszym z Polaków. Niedługo po nim na belce zameldował się Aleksander Zniszczoł, który również osiągnął 122,5 metra i dołączył do Kubackiego oraz Stocha, ale z racji na zdecydowanie "lepsze" warunki był za dwójką weteranów. Ostatnim z Biało-Czerwonych na rozbiegu był Paweł Wąsek, który skoczył szokująco słabo. Nasz najmłodszy skoczek osiągnął ledwie 114,5 metra. Całą serię próbną wygrał zaś Jan Hoerl. Wyniki serii próbnej w Zakopanem: 1. Jan Hoerl - 101.4 pkt 2. Daniel Tschofenig - 100.8 pkt 3. Stefan Kraft - 97.5 pkt ... 12. Dawid Kubacki - 75.3 pkt 14. Kamil Stoch - 74.3 pkt 26. Aleksander Zniszczoł - 71.1 pkt 42. Jakub Wolny - 63.3 pkt 48. Paweł Wąsek - 58.3 pkt