Gospodarze rozpoczęli spotkanie z Gibą i Rodrigao na ławce rezerwowych, ale zmiennicy sumiennie wywiązywali się ze swoich zadań. Podopieczni Bernardinho szybko zyskali czteropunktową przewagę (12:8), a później zwiększyli ją do siedmiu oczek (17:10). Rolę punktujących wzięli na siebie Endres Murilo i Leandro Vissotto. W końcówce zapunktował jeszcze Murilo i Selecao wygrali do 17. Drugi set goście rozpoczęli nieco odważniej, ale na pierwszą przerwę techniczną przegrywali 8:6. Później główną rolę odgrywali już tylko Brazylijczycy, którzy po zbiciach Vissotto i błędach rywali prowadzili 12:7. Finom udało się tylko dojść na dwa oczka (18:16), a własne błędy i skuteczność Sidao spowodowały, że miejscowi zwyciężyli do 19. Grający bez wiary Finowie przegrywali w trzeciej partii 8:5, a po chwili 10:6. Dobry fragment zaliczył Thiago Alves. Na drugą przerwę techniczną było już 16:11 i ta pięciopunktowa przewaga utrzymała się do końca spotkania. Brazylia - Finlandia 3:0 (25:17, 25:19, 25:20) Najwięcej punktów: Leandro Vissotto 12 - Mikko Oivanen 11 Brazylia: Bruno, Sidao, Vissotto, Murilo, Thiago Alves, Lucas oraz Sergio (l), Rivaldo, Raphael, Eder. Finlandia: Markkula, Siltala, Hietanen, Mikko Oivanen, Matti Oivanen, Lehtonen oraz Hyvaerinen (l), Shumow, Ojansivu, Maettaeae, Tuominen.