Artur Szpilka od czternastu lat związany jest z Kamilą Wybrańczyk, której w 2015 roku zdążył się nawet oświadczyć. Od tamtej pory jednak w sprawie ślubu pary słychać raczej niewiele. Wspólnie w wywiadach opowiadali, że "papierek" nie jest im potrzebny do szczęścia i niewiele by w ich relacji zmienił. Problem stanowi też przeszłość Kamili, która ma na koncie już rozwód. Z tego też powodu ślub kościelny nie wchodzi w grę, na czym Arturowi najbardziej by zależało. Kamila Wybrańczyk wspiera Szpilkę przed galą KSW 105 w Gliwicach Wybrańczyk i Szpilka cały czas są dla siebie wielkim wsparciem i brak ślubu absolutnie tego nie zmienia. Teraz kobieta dopinguje ukochanego przed galą XTB KSW 105 w Gliwicach, gdzie Artur zmierzy się z Errolem Zimmermanem. "Fajne jest to, że on daje tyle emocji w tych wszystkich swoich walkach. Czasami niektóre nie wychodzą, a czasami wychodzą i nie wiadomo, czego można się po Arturze spodziewać, czy z jakimś supermanem nie wyskoczy nagle, ale bardzo ciężko trenuje i naprawdę powiem wam, że z tych jego przygotowań jestem strasznie zadowolona" - zdradziła Wybrańczyk w rozmowie z "Super Expressem". Tak wygląda związek Szpilki i Wybrańczyk O związku Kamili i Artura ochoczo rozpisują się przed galą także media bulwarowe. Przypominany jest, chociażby niedawny wywiad pary dla RMF FM, w którym zdradzili tajemnicę swej długoletniej relacji. "Nie ma złotego środka. Po prostu trzeba ze sobą rozmawiać, wspierać się, szanować. Czasami się też troszeczkę pokłócić" - wyznała otwarcie Kamila. Artur dodał wówczas od siebie: "Mogę powiedzieć jedno. (…) Ważne jest chyba w tym wszystkim to, że jak ktoś ma gorsze dni, bo każdy ma, to żeby widzieć, że ta druga osoba, która jest z tobą, próbuje cię podnieść. Pomimo tego, że ona ma lepsze dni, ty masz gorsze, czujesz tę miłość" - stwierdził. Doniesienia ws. związku Szpilki i Wybrańczyk potwierdziły się. Kamila sama się przyznała Nie we wszystkim jednak para tak doskonale się dogaduje. Potwierdziły się bowiem doniesienia, że różnią się chociażby w kwestii posiadania potomstwa. Artur nie ukrywa, że bardzo chciałby zostać ojcem. "Chciałbym mieć dziecko, patrzę na kumpli – ojców i też chciałbym przeprowadzić syna przez życie, ale Kamila na razie nie chce. Swoją drogą, mówię o synu, a wielu kumpli ma córki i mówią, że dziewczynka kradnie całe serce!" - mówił wszak w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". Jego narzeczona raczej nie podziela tego marzenia. Wprost mówi o strachu i obawach. "Ja nie wiem, czy ja chcę, wiesz, bo dla mnie to jest troszeczkę taki ciężar i obowiązek. Ja uważam, że macierzyństwo trzeba czuć i trzeba chcieć. Wiem, że koleżanki mówią, że zobaczysz, jak urodzisz, to ten gen matczyny ci przyjdzie. Ja nie chcę, żeby mi to przychodziło, ja to albo czuję, albo nie czuję" - wyjawiła u Żurnalisty Kamila.