"Carlo Ancelotti stracił szatnię Realu Madryt" - taki przekaz bił z hiszpańskich mediów po odpadnięciu "Królewskich" w dwumeczu z Arsenalem. "Kanonierzy" wyglądali na drużynę przynajmniej o klasę lepszą od Realu Madryt, a wynik 4:1 dobitnie świadczył o tym, która drużyna bardziej zasłużyła na awans do półfinału. Część zawodników miała poskarżyć się nawet Florentino Perezowi, że nie chce dłużej współpracować z Włochem. Był to kolejny kamyczek do ogródka krytykowanego już i tak mocno w ostatnim czasie szkoleniowca. Dość powiedzieć, że jeszcze przed finałem Pucharu Króla wskazywano, kto może przejąć jego stanowisko. "Los Blancos" nie przestali marzyć o zatrudnieniu Xabiego Alonso. Jurgen Klopp miał natomiast wykluczyć możliwość przenosin do Madrytu. Zwrot akcji ws. przyszłości Carlo Ancelottiego? Florentino Perez wciąż ufa Włochowi Zaledwie na dzień przed El Clasico gruchnęła zaskakująca wiadomość ws. przyszłości Carlo Ancelottiego. Alejandro Alcaraz z redakcji "SPORT" przekonuje, że trener wciąż cieszy się zaufaniem ze strony prezesa Florentio Pereza, a jego odejście wcale nie jest przesądzone. Decyzję mają zdeterminować najbliższe spotkania. Gwiazda Realu zakończyła sezon. Ależ cios tuż przed finałem z Barceloną Większość problemów Realu Madryt miała wynikać w oczach działaczy ze złego planowania kadry, co nie zawsze było winą trenera. Nagłe zakończenie kariery przez Toniego Kroosa zaskoczyło niemal wszystkich i postawiło klub pod ścianą. Kibice "Królewskich" większe pretensje o słabe wyniki mają do Florentino Pereza, aniżeli Ancelottiego. Autor artykułu przekonuje, że decyzja o przyszłości Włocha zapadnie dopiero po zakończeniu sezonu. Każdy mecz będzie teraz poważnym sprawdzianem. Real Madryt na przestrzeni nieco ponad dwóch tygodni dwukrotnie zmierzy się z Barceloną - w finale Pucharu Króla i w lidze. Od tych spotkań może zależeć, czy sezon zakończy bez jakiegokolwiek trofeum.