Adrianna Sułek-Schubert to nazwisko doskonale znane wszystkim fanom polskiego sportu. Przez ostatnie lata regularnie przewijało się ono w kontekście sukcesów polskiej lekkoatletyki. Dla 26-latki sportowa pasja od zawsze szła w parze z niezłomnością i determinacją. Srebrne medale mistrzostw świata i Europy, czołowe lokaty na najbardziej prestiżowych zawodach - wszystko to sprawiło, że przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu w 2024 roku wiele osób widziało w niej kandydatkę do podium. Zanim 26-letnia wieloboistka zdążyła jednak wybiec na olimpijską bieżnię, w jej życiu doszło do wielu ważnych zmian. Najpierw stanęła ona na ślubnym kobiercu z Kacprem Schubertem. Niedługo później wyszło na jaw, że małżonkowie wkrótce sprawdzą się w nowej roli - roli rodziców. To, co dla wielu mogłoby być powodem do radości i dumy, dla części tzw. kibiców stało się pretekstem do niewyobrażalnego hejtu. Ewa Swoboda poza kadrą Polski. To walka o mistrzostwa świata. PZLA ogłosił skład Przerażające słowa Adrianny Sułek-Schubert. Takie groźby dostawała od hejterów Będąc w zaawansowanej ciąży Adrianna Sułek-Schubert przyznała, że zrobi wszystko, aby szybko wrócić do formy po porodzie i pojechać na igrzyska. Nie zrezygnowała więc z treningów i pojawiała się na siłowni praktycznie do samego końca ciąży. Nagraniami z treningów chwaliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych i tym samym starała się przekonać internautów, że aktywność fizyczna wcale nie musi być szkodliwa dla przyszłej mamy i dziecka, jeśli tylko podchodzi się do tematu z rozwagą. Niestety, nie wszystkim się to spodobało. W trakcie ciąży - podobnie jak już po narodzinach syna - Adrianna Sułek-Schubert czytała w sieci wiele negatywnych komentarzy o sobie. Hejterzy nazywali ją głupią i nieodpowiedzialną, jednak to wcale nie te epitety okazały się dla 26-latki najbardziej bolesne. W filmie "Mistrzynie" wieloboistka ujawniła, że niektórzy posunęli się o krok dalej i... grozili jej bliskim, w tym także jej niedawno narodzonemu synowi. Dokument "Mistrzynie", który będzie dostępny od 17 maja, nie tylko pokazuje kulisy życia Adrianny Sułek-Schubert, ale też obnaża, z jakimi problemami walczyć muszą sportsmenki. Obok 26-latki w filmie występują również inne wybitne reprezentantki Polski: Karolina Naja, Róża Kozakowska, Natalia Partyka, a także siostry Aleksandra i Natalia Kałuckie. Wszystkie łączy jedno - walka. O marzenia, o zdrowie, o szacunek, o sukces. Bukowiecki przerwał milczenie. Potężny cios nadszedł niespodziewanie. "Przykro"