Niebywałe, historyczny wyczyn polskich siatkarek. Mistrzynie świata oglądają ich plecy
Polskie siatkarki od początku tegorocznej Ligi Narodów prezentują się ze świetnej strony. Podopieczne Stefano Lavariniego wygrały trzy dotychczasowe spotkania, nie tracąc po drodze ani jednego seta. Ich zwycięstwa przekładają się też na ranking FIVB, w którym "Biało-Czerwone" znowu awansowały, notując historyczny wynik. Tak wysoko jeszcze nie były, a ich wyczyn jest tym większy, że wyprzedziły mistrzynie świata.

Reprezentacja Polski już przed rokiem wywalczyła kwalifikację na turniej olimpijski, dzięki czemu tegoroczną Ligę Narodów może traktować jako element przygotowań do zmagań w Paryżu. Podopieczne Stefano Lavariniego jednak bardzo poważnie traktują te rozgrywki, co widać od pierwszego dnia rywalizacji w tureckiej Antalyi. "Biało-Czerwone" najpierw pewnie ograły Włoszki, później pokonały Francuzki, a w sobotę nie dały szans Holenderkom.
Nasze reprezentantki wygrały wspomniane mecze w stosunku 3:0, co nie jest jedyną dobrą wiadomością. Zwycięstwa dały im też cenne punkty do rankingu FIVB, który aktualizowany jest po każdym meczu, a w którym więcej punktów można zyskać za zwycięstwa z wyżej notowanymi rywalkami. Porażki z teoretycznie słabszymi zespołami sprawiają z kolei, że dana drużyna może stracić wiele "oczek", przez co sytuacja w zestawieniu ciągle dynamicznie się zmienia.
Regularne zwycięstwa "Biało-Czerwonych" sprawiają, że te sukcesywnie pną się w rankingu. Po meczu z Włoszkami zajmowały piąte miejsce, co było najlepszym wynikiem naszej kadry w XXI wieku. Triumf nad Francuzkami dał im awans na czwartą, rekordową lokatę, a po spotkaniu z "Pomarańczowymi", które dało im 7,12 punktu, zostały uplasowane na trzeciej pozycji. Polki nie dość, że osiągnęły historyczny sukces, bo jeszcze nigdy nie były plasowane tak wysoko w rankingu FIVB, bo wyprzedziły Serbki, czyli aktualne mistrzynie świata.
Polki trzecie w rankingu FIVB. Duża przewaga liderek
Na czele rankingu plasują się Turczynki, które przed sobotnim meczem z Włoszkami prowadziły w zestawieniu z 390 punktami na koncie. Drugie miejsce, również ze znaczną przewagą nad resztą stawki zajmują Brazylijki (363,19 pkt). Między Polkami, Serbkami i piątymi Amerykankami różnice są już nieznaczne i sprawiają, że wkrótce może dojść do kolejnych przetasowań. Jeśli "Biało-Czerwone" chcą utrzymać miejsce na podium, muszą regularnie wygrywać kolejne spotkania.
Przed podopiecznymi Lavariniego jeszcze tylko jedno spotkanie pierwszego turnieju Ligi Narodów. Już w niedzielę 19 maja zmierzą się one z Japonkami. Kolejne mecze rozegrają z kolei w dniach 28 maja - 1 czerwca w amerykańskim Arlington. Na trzeci turniej polecą do Hongkongu, gdzie zmierzą się m.in. z Brazylijkami oraz wysoko notowanymi Chinkami.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje