Sportowiec zaginął w tajemniczych okolicznościach. Obawiają się najgorszego
Niezwykle niepokojące wieści docierają do nas z Wysp Brytyjskich. Reprezentant Anglii w rugby Tom Voyce kilka dni temu zaginął w tajemniczych okolicznościach podczas sztormu Darragh. Sportowiec próbował wówczas przejechać przez most nad rzeką Aln, jednak prawdopodobnie został porwany przez fale. Służby odnalazły już auto 43-latka, jednak po samym rugbyście nie ma ani śladu.
Tom Voyce w 2000 roku dołączył do reprezentacji Anglii w rugby i był zawodnikiem kadry narodowej przez 13 lat. W tym czasie zaliczył dziewięć występów i zdobył 15 punktów dla swojego kraju. Znacznie lepsze wyniki osiągał w rozgrywkach klubowych. Miał on bowiem okazję reprezentować barwy takich zespołów jak m.in. London Wasps, London Welsh, Gloucester i Bath.
Już po zakończeniu kariery Voyce zdecydował się poślubić swoją wieloletnią partnerkę, Annę Wood. To właśnie ona wspierała Anglika w podejmowaniu nowych wyzwań - po przejściu na sportową emeryturę rugbysta bowiem postanowił spróbować swoich sił w bankowości. Został także ambasadorem Wooden Spoon Society, której celem jest wspieranie dzieci z niepełnosprawnościami i żyjącymi w uboższych rodzinach na terenie Wielkiej Brytanii i Anglii.
Zaginął Tom Voyce. Policja bierze pod uwagę najgorszy możliwy scenariusz, rodzina już otrzymuje kondolencje
Podczas sztormu Darragh rodzina Toma Voyce’a doświadczyła ogromnej tragedii. Rugbysta w ubiegłą niedzielę 8 grudnia był bowiem na evencie, z którego... nigdy nie wrócił do domu. Zaniepokojeni bliscy sportowca od razu zgłosili jego tajemnicze zaginięcie policji. Jak udało się ustalić służbom, 43-latek miał prawdopodobnie przejeżdżać mostem nad rzeką Aln, kiedy nagle został porwany przez fale. Jego samochód udało się znaleźć, jednak po samym sportowcu nie ma ani śladu.
We wtorek 10 grudnia Tom Voyce został uznany martwym. Z całego kraju zaczęły wówczas spływać kondolencje dla rodziny. Głos w obliczu tragedii zabrał m.in. Matt Dawson, znany rugbysta i były kolega Voyce’a z drużyny London Wasps. "Jestem głęboko zasmucony smutną wiadomością o śmierci naszego byłego zawodnika i przyjaciela, Toma Voyce'a. W tym niezwykle trudnym czasie nasze myśli i modlitwy kierujemy w stronę rodziny i przyjaciół Toma" - przekazał w mediach społecznościowych.
Ciało Toma Voyce’a wciąż nie zostało jeszcze odnalezione. Wciąż istnieje więc jeszcze minimalna szansa na to, że sportowiec odnajdzie się cały i zdrowy. Taką nadzieję mają m.in. bliscy byłego reprezentanta Anglii.