Brutalna decyzja dla Lewandowskiego, a to nie koniec. Gorzka wiadomość tuż po meczu
Real Madryt górą w niedzielnym "El Clasico"! "Królewscy" ograli na Estadio Santiago Bernabeu FC Barcelona 3:2, wykonując ogromny krok w stronę odzyskania tytułu mistrza Hiszpanii. Kiepski występ zanotował Robert Lewandowski. W drugiej połowie Xavi Hernandez zdecydował się wręcz na bolesną dla Polaka decyzję, ściągając go z boiska. Po spotkaniu nasz reprezentant nie mógł liczyć na zadowalające recenzje swojego występu w katalońskich mediach.

Niedzielne "El Clasico" nie zawiodło. Starcie Realu Madryt z FC Barcelona stanowiła prawdziwy piłkarski spektakl, w dodatku okraszony kilkoma golami strzelanymi przez obie ekipy.
Worek z bramkami rozwiązał już w szóstej minucie Andreas Christensen, popisując się skutecznością w powietrzu po rzucie rożnym. Po 12 minutach na jego trafienie odpowiedział Vinicius Junior, wykorzystując rzut karny.
Po zmianie stron FC Barcelona znów była w stanie objąć prowadzenie. Zapewnił je "Dumie Katalonii" Fermin Lopez, który w 69. świetnie odnalazł się w polu karnym Realu Madryt. I tym razem jednak "Królewscy" się nie podłamali. Kolejny raz kluczowym dla nich piłkarzem był Vinicus Junior, który przy golu na 2:2 obsłużył asystą Lucasa Vazqueza.
W doliczonym czasie gry natomiast Estadio Santiago Bernabeu doprowadził do euforii Jude Bellingham, przesądzając o zwycięstwie Realu Madryt.
La Liga: Real Madryt - FC Barcelona. Robert Lewandowski oceniony przez hiszpańskie media
Robert Lewandowski, choć wybiegł w wyjściowym składzie FC Barcelona, nie zdołał błysnąć w ofensywie. Kapitan reprezentacji Polski przebywał na murawie do 64. minuty, gdy zastąpił go Ferran Torres. Taką decyzję trenera Xaviego Henrnadeza można interpretować jako spory cios dla 35-latka, który po spotkaniu nasz napastnik nie mógł liczyć na dobre oceny ze strony katalońskich mediów.
- Deficytowy - nazwali go dziennikarze "Mundo Deportivo", którzy stwierdzili, że Robert Lewandowski wyróżniał się w negatywny sposób wśród zawodników z ofensywnego trio FC Barcelona.
Polskiemu strzelcowi czegoś zabrakło, był najmniej intensywny z całej trójki w ataku
~ zaznaczono
Kataloński dziennik "Sport" nazwał wprawdzie Roberta Lewandowskiego "aktywnym", lecz tamtejsi eksperci także nie znaleźli większych plusów z występu Polaka, poza... dwoma niewykorzystanymi sytuacjami.
- Miał dwie okazje w pierwszych minutach, jedną, którą przerwał Toni Kroos i jedną po uderzeniu głową, gdy był bliski trafienia. Potem już do nich nie dochodził i Xavi Hernandez zamienił go na Ferrana Torresa - czytamy.