Reprezentacja Polski odpadła z Euro 2024 już po fazie grupowej. To scenariusz, który z jednej strony był bolesny, a z drugiej nietrudny do przewidzenia. Awans do 1/8 finału mógłby bowiem - z perspektywy tego, co mówiło się choćby tuż po losowaniu - być rozpatrywany w kategoriach miłej niespodzianki. Zwłaszcza, że Austriacy spisali się zgodnie z naszymi wszelkimi obawami. Drużyna trener Michała Probierza miała w Niemczech lepsze (drugi kwadrans po zmianie stron z Holandią) i gorsze momenty (początek spotkania z Austrią). 51-letni szkoleniowiec na pewno wciąż ma nad czym pracować. W naszej ekipie nie brakowało jednak jasnych punktów, rzucających promyczek nadziej na przyszłość naszej kadry. A jednym z nich jest Kacper Urbański. Ronaldo dokonał niemożliwego, a Polak "okradziony" z rekordu. Historyczne sceny Euro 2024. Kacper Urbański - objawienie w reprezentacji Polski 19-letek przebojem wszedł do reprezentacji Polski, już od swojego debiutu (gdy musiał nagle zastąpić kontuzjowanego Arkadiusz Milika w towarzyskim meczu z Ukrainą) pokazując duże umiejętności i jeszcze większą pewność siebie. W Niemczech tych walorów nie pozbawiła go ani ranga rozgrywanych spotkań, ani klasa rywali. I dodał: - Od początku mówiłem, że w ogóle nie będę zaskoczony, jeśli Kacper Urbański otrzyma powołanie od trenera Michała Probierza. Jeszcze zanim poznaliśmy listę wybrańców można było wyczytać, że będą na niej niespodzianki. Ale szansa, jaką otrzymał Kacper, to dla mnie żadna niespodzianka. On ma w sobie tyle umiejętności, że gdy wyjdzie na boisko od pierwszej minuty, nie będzie miał problemów, żeby przytrzymać piłkę, podnieść wysoko głowę, spojrzeć na ustawienie kolegów, zagrać wślizgiem... To niesamowity talent, piłkarz na miarę Piotra Zielińskiego. I oby tak się właśnie rozwijał. Jeden mecz wystarczył. To już jakiś kosmos. Polak absolutnym "królem" Euro Prowadzona przez Thiago Mottę Bolonia w minionym sezonie robiła furorę na boiskach Serie A, dzięki czemu wywalczyła awans do Ligi Mistrzów. Nie zagra w niej jednak pod wodzą dotychczasowego szkoleniowca, który przeniósł się do Juventusu. Byłego zawodnika FC Barcelona zastąpił na stanowisku Vicenzo Italiano. A to może stanowić zagrożenie dla Kacpra Urbańskiego, ze względu na awersję, jaką nowy trener Bolonii żywi do polskich piłkarzy. - W kwestii rozwoju Kacpra Urbańskiego wszystko będzie uwarunkowany tym, co zobaczymy w najbliższym sezonie. Oby trener Vincenzo Italiano, który przejął stery po Thiago Motcie, nie zepsuł go. A ma taki awers do polskich piłkarzy. Mam nadzieję, że nie dotknie to Kacpra Urbańskiego. Chciałbym, żeby grał w tym nowym sezonie już jako 20-latek i pokazywał się z jeszcze lepszej strony, budując swój status i formę na kolejne miesiące i mecze reprezentacji Polski - powiedział nasz rozmówca. Co dalej z Kacprem Urbańskim? Ekspert nie ma wątpliwości Mimo to Piotr Czachowski uważa, że najlepszą możliwą opcją dla Kacpra Urbańskiego jest pozostanie w Bolonii. Nawet jeśli dzięki dobrym występom na mistrzostwach Europy otrzyma kuszące oferty transferowe. Nie ma wątpliwości, że Kacper Urbański może czy wręcz powinien być ważnym punktem reprezentacji Polski w najbliższych miesiącach i twarzą przemian, do jakich ma dojść w naszej kadrze. A pomóc mogą mu w tym nie tylko wielkie umiejętności, których spory zalążek zdołał już pokazać, ale i odpowiednie nastawienie mentalne. - Kacper może imponować swoją pewnością siebie, jaką prezentuje w wywiadach. Pod tym względem jest lepszy niż wielu jego kolegów z reprezentacji. Stając przed kamerą zawsze zachowuje uśmiech, ale widać też po nim, że wie, czego chce. Jeżeli popatrzymy na to, jak prezentuje się na boisku i poza nim stwierdzimy, że bije od niego wielka pewność. Oby zachował w sobie tę cechę przy budowaniu swojej formy. Bo talent ma ogromny. Dzięki temu może pomóc trenerowi Michałowi Probierzowi i całej reprezentacji Polski w tym, co czeka ją już niebawem. Pierwsze mecze nadejdą przecież tuż po wakacjach, a spotkamy się w nich silnymi rywalami w Lidze Narodów - Szkocją, Chorwacją i Portugalią. To dla nas bardzo dobry test. Będziemy mogli po nim ocenić postęp nie tylko samego Kacpra Urbańskiego, ale i całej kadry - uważa Piotr Czachowski. Z Niemiec - Tomasz Brożek