Partner merytoryczny: Eleven Sports

Orły przeleciały do Frankfurtu

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Spokojni po zwycięskim remisie z Portugalią, ale bez głów w chmurach w niedzielne popołudnie nasi reprezentanci przenieśli się z Lizbony do ośrodka w Muehlheim pod Frankfurtem nad Menem, gdzie zostaną do wtorku. Operacja "Helsinki" rozpoczęła się na dobre.

/INTERIA.PL

Jakub Błaszczykowski zastanawiał się nad kupnem zegarka, Łukasz Piszczek i Łukasz Fabiański, którzy spacerowali z nim, skoncentrowali się na kosmetykach. Kuba nie dał się namówić na kawę. - Nie chcę teraz siadać, żeby mi się nie pogłębiły zakwasy. Wolę to "rozchodzić". Jeszcze się dość nasiedzę w samolocie - mówił prawoskrzydłowy biało-czerwonych. - Choć nabiegałem się niemało przez pełne 90 minut, dobrze się czuję. To zasługa tego, że przepracowałem w Niemczech cały okres przygotowawczy i nie nękały mnie żadne kontuzje.

Leo i jego doradcy - Adam Nawałka oraz Bogusław Kaczmarek mają się nad czym głowić. W środę nie będą mogli zagrać obaj boczni obrońcy. Marcin Wasilewski musi pauzować za żółte kartki, a Grzegorz Bronowicki jest kontuzjowany. Najpewniej na pozycję stopera do składu "wskoczy" Arkadiusz Głowacki, a Michał Żewłakow powędruje na lewą stronę. Z kolei "Wasyla" zastąpi Paweł Golański.

Michał Białoński, Lizbona

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje