- Moim zdaniem Nawałka nieźle wywiązywał się z tej roli. To fajny człowiek i wybitny piłkarz - ocenia na łamach "Gazety Wyborczej" prezes Listkiewicz, ale nie wywiera presji na Beenhakkerze. - Umówiliśmy się, że w poniedziałek Leo przedstawi mi nowego asystenta. Nawałka już raz w czerwcu zastąpił Dziekanowskiego podczas operacji "Zakaukazie" (w ramach eliminacji do Euro 2008 wygrana z Azerbejdżanem 3:1 i porażka z Armenią 0:1). Wówczas ogłoszono, że to doraźna zmiana. Okazuje się jednak, że problemy "Dziekana" są poważniejsze (prasa bulwarowa zarzuca mu uzależnienie od alkoholu). Holenderski szkoleniowiec naszej reprezentacji przyleciał do Polski przedwczoraj. Ogląda mecze pierwszej kolejki Orange Ekstraklasy, a także dokonuje wyboru nowego asystenta.