Michniewicz nie daje o sobie zapomnieć! Będzie w Lidze Mistrzów, to już pewne
Czesław Michniewicz po tym, jak w końcówce 2022 roku skończyła się jego przygoda z piłkarską reprezentacją Polski, trafił na krótki czas do saudyjskiego Abha FC, gdzie spędził zaledwie kilka miesięcy. Następnie znów "zniknął z radarów" jeśli mowa o trenowaniu, by w końcu latem tego roku związać się z AS FAR Rabat - i teraz były szkoleniowiec "Biało-Czerwonych" może świętować pierwszy poważny sukces z nowym zespołem, bowiem wraz z ekipą z Maroka awansował do afrykańskiej Ligi Mistrzów.

Czesław Michniewicz zaliczył swego czasu prawdziwy rollercoaster wrażeń jeśli mowa o jego pracy z piłkarską reprezentacją Polski - zdołał z nią bowiem po barażu przedostać się na mistrzostwa świata 2022, które zostały rozegrane w Katarze i tam osiągnął nawet rezultat niespotykany w przypadku "Biało-Czerwonych" od wielu lat - dotarł do 1/8 finału turnieju, gdzie jednak jego podopieczni ulegli 1:3 Francuzom.
Jednocześnie jednak znalazł się pod ostrą krytyką z uwagi na stylu gry "Orłów", a do tego nad drużyną zaczęła ciążyć afera premiowa. Wraz z końcem grudnia 2022 doszło więc formalnie do rozstania kadry z Michniewiczem, a ten mógł rozglądać się za nowym zajęciem.
Po mniej więcej połowie roku trafił on do Abha FC, gdzie zresztą jego drogi skrzyżowały się z Grzegorzem Krychowiakiem, natomiast cała ta przygoda była krótka - 54-latek stracił posadę w październiku 2023 r. i potem zrobiło się o nim nieco ciszej... do czasu.
Czesław Michniewicz pojawi się w afrykańskiej Lidze Mistrzów. Wielkie przełamanie AS FAR Rabat
W połowie lipca trafił w końcu do marokańskiego AS FAR Rabat i choć jego debiut nie był w tym przypadku udany (porażka 1:2), to cała ta historia miała ostatecznie pozytywny wydźwięk dla szkoleniowca. Wystarczy przyjrzeć się, o jakim rodzaju rozgrywek mowa.
Wspomniana przegrana nastąpiła bowiem w starciu z zespołem Remo Stars z Nigerii w eliminacjach do Ligi Mistrzów CAF (czyli tej afrykańskiej) - w rewanżu jednak "Żołnierze" zatriumfowali 2:0 i to otworzyło im drzwi do następnej rundy kwalifikacyjnej.
Tu zaś Michniewicz i jego piłkarze najpierw zremisowali 2:2 z sudańskim Al-Merreikh, a następnie, dokładnie wieczorem 22 września, ograli oponentów 2:0 i tym samym przypieczętowali swój awans do Champions League - notabene pierwszy od 17 lat.
Zmazać plamę sprzed 17 lat. Michniewicz i AS FAR Rabat chcą błysnąć w Lidze Mistrzów CAF
W 2007 roku AS FAR Rabat znalazł się wówczas w grupie z tunezyjskim Etoile du Sahel, libijskim Al-Ittihad oraz algierskim JS Kabylie i... zajął wówczas ostatnie miejsce, kompletując łącznie cztery punkty. Teraz apetyty kibiców są bez wątpienia większe.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje