Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polacy oszukani, oni zagrali o złoto. Rewanż po 10 latach, mistrz nie miał litości

To była największa sensacja, ale też chyba największy skandal w piłce ręcznej - w 2015 roku Katar, w organizowanych u siebie mistrzostwach świata, dotarł do finału, zagrał z Francją o złoto. Skandal, bo reprezentanci Azji byli faworyzowani przez sędziów, przekonali się o tym Polacy. Tamten mecz o tytuł minimalnie wygrali Francuzi, trzema bramkami. Dziś obie drużyny dzieli jednak przepaść - na inaugurację mundialu broniący tytułu "Trókolorowi" rozbili Katar aż 37:19 (18:10).

Karl Konan, specjalista od defensywy w reprezentacji Francji. Tu zatrzymuje Moustafę Heibę
Karl Konan, specjalista od defensywy w reprezentacji Francji. Tu zatrzymuje Moustafę Heibę/ANNE-CHRISTINE POUJOULAT/AFP

Kilkanaście lat temu Katar rozpoczął sportową ofensywę, której efektem były m.in. mistrzostwa świata w piłce ręcznej, piłce nożnej, lekkoatletyce czy pływaniu. Zarazem, tam gdzie to było możliwe, szejkowie starali się naturalizować obcokrajowców. O ile w piłce nożnej jest np. wiele przeszkód, to już w handballu - nie. Tu narodowość zmienić stosunkowo łatwo, nic więc dziwnego, że połowę składu Kataru stanowili w 2015 roku uznani gracze. Ze świetnym bramkarzem Barcelony Danijelem Sariciem czy urodzonym na Kubie Rafaelem Capote. Ten ostatni wtedy miał 27 lat, dziś ma 37 - wciąż jest gwiazdą swojej reprezentacji. Przy czy Katar nie znaczy już tak wiele, choć jest mistrzem Azji.

Skandalem było to, w jaki sposób gospodarze byli przepychani wówczas przez kolejne rundy. Przekonali się o tym w 1/8 finału Austriacy (przegrali 27:29), później w ćwierćfinale Niemcy (24:26), wreszcie w półfinale Polacy (29:31). Niby to zawsze ledwie dwie bramki różnicy, ale tak się składa, że wszystkie te spotkania sędziowali arbitrzy z Bałkanów. Nasi zawodnicy kpili po meczu z arbitrów z Serbii, Michał Szyba pokazywał gestem, że w grę wchodziły pieniądze.

W finale z gwizdkami biegali Czesi, tu już Francuzi nie dopuścili do żadnej sensacji. Wygrali mecz o złoto 25:22, niemniej niesmak pozostał.

Bora Vidal, Hiszpan reprezentujący w 2015 roku Katar, kontra reprezentanci Polski. W pamiętnym boju o finał/Mohammed Farag/ANADOLU AGENCY via AFP/AFP

Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Francja rozbiła Katar w rewanżu za finał z 2015 roku

Teraz do mistrzostw świata, które odbywają się w Chorwacji, Norwegii i Danii oba zespoły przystępują z zupełnie innych pułapów. Fracja to kandydat przynajmniej do finału, do złota raczej nie. Mocniejszy skład jednak mają Duńczycy, ale powtórka finału między tymi ekipami zaskoczeniem by nie była. Katar zaś ma zawodników, którzy grali 10 lat temu, rodowici piłkarze ręczni z tego kraju porobili postępy, ale Capote nie ma już takiego wsparcia jak niegdyś. I do tego sam jest starszy.

Mecz tych drużyn w Poreču aż tak jednostronny jednak nie miał być. Wydawało się, że charyzmatyczny trener Veselin Vujović znajdzie jakiś sposób, by choć częściowo ograniczyć ofensywne możliwości asów "Trójkolorowych". Nie znalazł tego sposobu, a tylko nieskuteczności Melvina Richardsona i Nedima Remiliego Katarczycy zawdzięczają, że jeszcze w 16. minucie przegrywali tylko trzema bramkami (5:8). Gdy jednak mistrzowie Europy zaczęli trafiać, było po zabawie. A jeszcze do tego świetnie grał w bramce Remi Desbonnet.

Po pierwszej połowie Francja wygrywała już 18:10, grała na całego, choć z zaledwie 60-procentową skutecznością. Nawet gdy do końca zostało kilka sekund, a przewaga już była wyraźne, Guillaume Gille poprosił o czas. A po wznowieniu gry Romain Lagarde huknął z 10 metrów do siatki.

Skrzydłowy Industrii Kielce Benoit Kounkoud też pudłował na potęgę - trafił dwa z sześciu oddanych rzutów/ANNE-CHRISTINE POUJOULAT/AFP

W drugiej części ta przewaga rosła jeszcze szybciej. Był tylko jeden moment, gdy Katar potrafił zdobyć trzy bramki z rzędu. A później "Trójkolorowi" znów ruszyli, Thibaut Briet i Dika Mem raz za razem karcili rywali. Skończyło się na wyniku 37:19, w piłce ręcznej to przepaść. Brali w tym udział obecni zawodnicy Industrii Kielce, czyli Dylan Nahi (1 gol, 4 rzuty) i Benoit Kounkoud (2/6) oraz byli: Nedim Remili (3/5) i Nicolas Tournat (2/2).

Katar o powtórzeniu sukcesu z 2015 roku może już zapomnieć. Swój rewanż za 1/8 finału sprzed 10 lat może wziąć jeszcze Austria. Dobrze dla nich, że w tej grupie jest jeszcze Kuwejt, bo przynajmniej nie będą musieli grać o Puchar Prezydenta, dla słabeuszy.

Mistrzostwa Świata
Runda eliminacyjna
14.01.2025
17:00
Zakończony
Ludovic Fabregas
3' , 11' , 38'
Thibaud Briet
8' , 20' , 32' , 34' , 44' , 45' , 49'
Nedim Remili
12' , 18' , 39'
Melvyn Richardson
16' , 52' , 60'
Aymeric Minne
18' , 23' , 27' , 54' , 60'
Dika Mem
19' , 31' , 46' , 46'
Julien Bos
29' , 58'
Nicolas Tournat
30' , 54'
Romain Lagarde
30' , 51' , 58'
Rafael Capote
4' , 16' , 35'
Ahmad Madadi
8' , 19' , 57'
Zarko Markovic
15' , 32' , 51'
Frankis Marzo
22' , 43' , 45' , 47'
Abdulrazzaq Ahmad
29' , 30' , 41'
Wszystko o meczu

Składy drużyn

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Karol Bielecki: Zależy mi na tym, żeby piłka ręczna była jedną z najlepszych dyscyplin w Polsce/Polsat Sport/Polsat Sport
      Reprezentanci Francji - Dika Mem i Benoit Kounkoud/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje