Jan Zieliński wygrywa Wielkie Szlemy tylko w mikście i ten stan rzeczy, niestety, nie zmieni się po tegorocznym Australian Open. Polak i jego partner z Belgii Sander Gille wygrali pierwszego seta po tie-breaku 7:6(4). Wówczas wydawało się, że zwycięstwo i awans do ćwierćfinału jest w zasięgu ręki. Od drugiego seta ten mecz mocno im się jednak skomplikował. Niemiecki duet przełamał serwis rywali już na samym początku odsłony i tej przewagi jednego gema nie oddał już do samego końca. Skończyło się 6:4 i na korcie mieliśmy już remis. Rybakina wyeliminowana z Australian Open. Świątek traci groźną rywalkę na drodze do finału Ćwierćfinał debla nie dla Zielińskiego. Polak i Belg przegrali z Niemcami Statystyki potwierdzają, że set ten był bardzo wyrównany, a o jego losach przesądził jeden błąd Zielińskiego i Gille. Polak i Belg mieli jeszcze jednego seta, aby wywalczyć awans do ćwierćfinału Australian Open. Set trzeci wyglądał już zupełnie inaczej niż drugi, mimo że zakończył się takim samym wynikiem. Niemcy znakomicie go zaczęli i w pewnym momencie na korcie prowadzili już 5:1. Polak i Belg potrzebowali więc cudu, aby odwrócić losy meczu. W ósmym gemie nadeszło przełamanie na 3:5 i wówczas zapachniało spektakularnym zwrotem akcji. Zieliński i Gille potrzebowali jeszcze jednego breaka, aby doprowadzić do remisu, ale w dziesiątym gemie Niemcy nie dali się zaskoczyć i wygrali swój serwis. Dla Jana Zielińskiego był to najsłabszy występ na Australian Open w deblu od dwóch lat. Wcześniej Polak z Hugo Nysem w duecie dochodził do finału i ćwierćfinału. Może jednak, podobnie jak na Wimbledonie, poszczycić się zwycięstwem w całym turnieju w grze mieszanej. Te sukcesy odnosił w parze z Tajwanką Hsieh Su-Wei.