"Walczyliśmy z zespołem i z kibicami, bo przygotowali bardzo dobry doping" - powiedział po spotkaniu cytowany na stronie internetowej Vive Karol Bielecki. "Skopje to bardzo mocna ekipa i też im zależało, żeby wygrać. Nam się udało i zawozimy dwubramkową zaliczkę do Kielc" - dodał. Przestrzegał jednak przed huraoptymizmem. "Mamy te dwa trafienia, ale nie zapominamy o tym, że to dopiero pierwsza połowa. Będziemy mieć jeszcze mecz w domu, który będzie decydował o wszystkim. W domu musimy się skoncentrować i możemy przypieczętować naszą wygraną" - przyznał. W podobnym tonie na pomeczowej konferencji prasowej wypowiadał się także trener Vive Tałant Dujszebajew. "To tylko pierwsze 60 minut. Za osiem dni mamy kolejny bardzo trudny mecz w domu. To będzie zupełnie nowe 60 minut, i łatwo nie będzie. Tak jak tutaj" - powiedział do dziennikarzy. Przypomniał, że w 1/8 finału kielczanie, choć zwyciężyli w Montpellier, to jednak przegrali we własnej hali, a o awansie zdecydował wynik całego dwumeczu. "Teraz trzeba dobrze przygotować się do rewanżu" - zaznaczył. Swoją opinię z szatni, w formie nagrania wideo, zamieścił na klubowym profilu w jednym z serwisów społecznościowych Julen Aginagalde. W jego ocenie sobotnia wygrana to "ważny krok". Zachęcił kieleckich kibiców do wsparcia drużyny za tydzień w Kielcach. "Musimy być wszyscy razem, musi być impreza, i wspólnie musimy znaleźć się w Final Four" - zaapelował we właściwy dla siebie sposób, po polsku, hiszpański obrotowy. Kapitan Vardaru Filip Lazarov zapowiedział w wypowiedzi dla lokalnych mediów, że w Kielcach jego zespół da z siebie wszystko, by wygrać w dwumeczu. Zwrócił uwagę, że w sobotnim spotkaniu pierwsze 45 minut było bardzo dobre w wykonaniu macedońskich szczypiornistów, a o ostatecznej porażce zadecydował bardzo słaby ostatni kwadrans. "Przez 45 minut straciliśmy tylko 12 goli, co jest godne pochwały, a następnie kolejne dziesięć, i to jest niezrozumiałe" - przypomniał. Mecz rewanżowy zaplanowano na niedzielę, 19 kwietnia w Kielcach. Zwycięzca dwumeczu awansuje do grona czterech najlepszych zespołów Europy i tym samym dostanie przepustkę na najbardziej prestiżowy turniej w tej dyscyplinie - Final Four Ligi Mistrzów, który odbędzie się w ostatnich dniach maja br. w Kolonii w Niemczech.