Sędzia Ricardo de Burgos Bengoetxea bez wahania zdecydował się na pokazanie czerwonej kartki Antonio Rudigerowi w dogrywce w finale Pucharu Króla. Reprezentant Niemiec kompletnie stracił głowę. Wpadł w taki szał, że powstrzymywać przed ruszeniem na arbitra musieli go członkowie sztabu szkoleniowego i koledzy z drużyny. Niemal od razu jasne było, że tak haniebne zachowanie spotka się z dotkliwą karą zawieszenia. Skandal w El Clasico. Trzy czerwone kartki dla gwiazd Realu Madryt Skandaliczne zachowali się także ukarani czerwonymi kartkami Jude Bellingham i Lucas Vazquez. Uwaga medialna skupiła się jednak na Rudigerze, którego zachowanie wywołało prawdziwą burzę. Dość powiedzieć, że od stopera odwrócili się nawet kibice reprezentacji Niemiec. W internetowej sondzie potępili występek defensora, domagając się wykluczenia go z kadry. Jednak nie Ter Stegen? Niespodziewany konkurent dla Szczęsnego, szokujący ruch Spekulowano, że kara dla Rudigera może wynieść od 4 nawet do 12 spotkań. W takim samym kontekście może być rozpatrywana kara dla Bellinghama. Kilka dni po El Clasico ukazał się oficjalny komunikat ws. Niemca, który nie pozostawił żadnych wątpliwości. Absencja potrwa długo, choć nie będzie ona bezpośrednim pokłosiem czerwonej kartki w meczu z Barceloną. Długa absencja Antonio Rudigera. Niemiec przeszedł operację Real Madryt poinformował, że Antonio Rudiger przeszedł operację częściowo pękniętej łękotki w lewej nodze, a postępy w jego rehabilitacji pozwolą ocenić, jak długo potrwa jego przerwa od gry. Pewne jednak jest, że nie wystąpi on w najbliższym ligowym El Clasico. A jego wynik może okazać się kluczowy dla losów walki o mistrzostwo Hiszpanii. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że do gry Rudiger wróci dopiero w sezonie 2025/26. Można zatem powiedzieć, że jego absencja jest związana z wydarzeniami z El Clasico. Wcześniej próżno było szukac informacji o urazie Niemca, który wymagałby leczenia operacyjnego. Jego brak to z pewnością spory cios dla Carlo Ancelottiego. Od wielu miesięcy z kontuzją zmaga się także Eder Militao, co oznacza, że na środku obrony w najbliższym spotkaniu z Barceloną wystąpią David Alaba i Raul Asencio. Austriak w ostatnim czasie miewał problemy z regularnością, a po rywalizacji z Arsenalem pojawiło się wiele krytyki pod jego adresem.