Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nowy trener Zalewskiego rozpływa się nad Polakiem. Padła deklaracja ws. przyszłości

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Gdy Nicola Zalewski zmieniał klubu z AS Roma na Inter Mediolan, wielu pukało się w głowę. Polak bowiem odszedł ze średniego (aktualnie) zespołu we Włoszech do prawdopodobnie najlepszej ekipy Serie A. Trzeba przyznać, że nasz wahadłowy błyskawicznie dał tym wątpiącym "pstryczka w nos". 23-latek zanotował bowiem kluczową asystę w derbach Mediolanu. - Moim zdaniem mocno nam pomoże - zapowiedział Simone Inzaghi.

Nicola Zalewski
Nicola Zalewski/Marco Canoniero/Shutterstock/East News

Nicola Zalewski w tym sezonie przeżywał bardzo trudny czas. Polak w barwach AS Roma został dosłownie praktycznie na margines zespołu, a w pewnym momencie nawet nie znajdował się w dynamice pierwszego zespołu, choć wówczas chodziło o sprawy kontraktowe, a nie sportowe. To, co działo się na boisku, nie pomagało Polakowi w wywalczeniu sobie miejsca w podstawowym składzie. Wobec tego rozpoczęło się poszukiwanie rozwiązań. 

Już latem pojawiały się plotki o możliwym odejściu z drużyny z Rzymu. Wówczas został na kolejne pół roku. Sześć miesięcy później nie był już żadnych wątpliwości. Zalewski miał na stole dwie opcje. Najpierw zgłosił się Olympique Marsylia, a niedługo później także Inter Mediolan. Wydawać by się mogło, że lepszym wyborem będą przenosiny do Francji, ale reprezentant Polski zdecydował, że woli pozostać w Italii i tam kontynuować swoją karierę. 

Simone Inzaghi zachwycony Zalewskim. "Jakość, której nam brakowało"

Wybór mistrza Włoch przez wielu był krytykowany, bo mówiło się, że Polak nie będzie miał szans na grę. Oczywiście to zweryfikuje cały sezon, ale pierwsze 24 godziny w nowych barwach były bardzo imponujące. Zalewski pojawił się na murawie w 76. minucie derbów Mediolanu przy wyniku 0:1 i okazał się absolutnie kluczowy dla swojego zespołu. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Zalewski zapisał na swoim koncie świetną asystę przy golu wyrównującym. 

Nie mogło być inaczej i włoskie media rozpływały się w zachwytach po występie Polaka. Co jednak najważniejsze, to samo uważa Simone Inzaghi. - Dobrze wszedł w mecz, ma charakterystykę i jakość, jakiej nam brakowało w zespole. Używa dobrze obu stóp, ma dobrą osobowość. Śledziłem go przez ostatnie lata, jest pokorny. Świetnie się wprowadził, moim zdaniem mocno nam pomoże - powiedział po spotkaniu trener mistrzów Włoch. 

Gdy popatrzymy na terminarz Interu faktycznie można uwierzyć, że Zalewski będzie ważną postacią, bo jest on napięty. Do końca lutego zespół z Mediolanu zagra jeszcze pięć spotkań, a wahadłowi są piłkarzami, którzy u Włocha wykonują zdecydowanie największy wysiłek. To nad czym na pewno musi popracować Zalewski, to liczby. Pod tym względem wejście do nowego zespołu jest wyjątkowo imponujące. 

Nicola Zalewski/Giuseppe Maffia / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Nicola Zalewski i Stefan De Vrij/Piero Cruciatti / AFP/East News
Nicola Zalewski i Stefan De Vrij/Antonio Calanni / AP Photo/AFP

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje