Nie ma chyba fana sportu w Polsce, który nie znałby Dariusza Szpakowskiego. Jest on właścicielem jednego z najbardziej rozpoznawalnych głosów w polskich mediach, a w trakcie swojej kariery skomentował wiele najważniejszych imprez sportowych, w tym m.in. igrzyska olimpijskie i piłkarskie mistrzostwa świata. Niestety, rozpoznawalność ma swoje wady i zalety. Jeden z najpopularniejszych dziennikarzy sportowych w kraju padł ofiarą oszusta, o czym poinformował jego kolega z redakcji TVP, Maciej Iwański. Ale wpadka Przemysława Babiarza na antenie TVP. Czegoś takiego jeszcze nie było Ktoś podszywa się pod Dariusza Szpakowskiego. Powstał profil na Facebooku Maciej Iwański za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku wyjawił, że ktoś na tej platformie społecznościowej podszywa się pod Dariusza Szpakowskiego. Jakiś czas temu założone zostało konto, którego właściciel podawał się za doświadczonego dziennikarza i w szybkim tempie uzbierał ponad 2,5 tysiąca znajomych. O zaistniałej sytuacji dowiedział się sam zainteresowany. Szpakowski postanowił błyskawicznie zareagować i z pomocą kolegi po fachu zamieścił w mediach społecznościowych komunikat. "Szanowni Państwo, piszę w imieniu Dariusza Szpakowskiego i swoim. Darek nie ma profilu na FB, nigdy nie miał i mówił o tym publicznie. Na istniejącym profilu, gdzie osoba podszywająca się pod Darka zgromadziła dwa i pół tysiąca osób, pojawił się atakujący mnie wpis. Uznaliśmy, że ktoś może to wziąć na poważnie. Wzywamy osobę prowadzącą profil Dariusz Szpakowski do natychmiastowego zaprzestania naruszeń dóbr osobistych Darka (oraz moich w wyniku zamieszczonego wpisu), opublikowania przeprosin, a następnie dezaktywowania profilu po upływie 24 h. Możemy oczywiście zgłosić sprawę odpowiednim organom, potem złożyć pozew - lepiej jednak by było, gdyby ta osoba się w końcu opamiętała" - przekazano w komunikacie opublikowanym na profilu Macieja Iwańskiego. Po trzech godzinach od publikacji tego komunikatu profil wciąż nie został usunięty. W gronie znajomych "Dariusza Szpakowskiego" znajduje się wielu innych dziennikarzy, którzy być może do tej pory nie są świadomi tego, że właścicielem tego konta wcale nie jest 73-latek. Były reprezentant Polski pokonał raka. Teraz z chorobą walczy jego córka