Podopieczni Błażeja Korczyńskiego w obecnie trwającej batalii o Euro nie zaznali ani razu goryczy porażki. Polaków na własnym terenie nie zatrzymali nawet Turcy, którzy najedli się wstydu i przegrali aż 1:4. Później "Biało-Czerwoni" wybrali się do Gorzowa, gdzie przy wypełnionej hali do ostatniego miejsca pokonali Słowaków aż 6:1. W stolicy województwa lubuskiego nasi rodacy mogli poczuć się niczym największe gwiazdy, bo z trybun dopingowało ich około pięciu tysięcy sympatyków. W marcu przyszedł czas na "misję Mołdawia". Na wyjeździe "Orły" potrzymały dobrą passę, dzięki czemu umocnili się na pozycji lidera grupy czwartej. Dziś natomiast gracze prowadzeni przez Błażeja Korczyńskiego ponownie zmierzyli się z rywalem wspomnianym w tym akapicie. "Po losowaniu założyliśmy sobie, że jest to grupa, w której dobrze byłoby zdobyć komplet punktów. Na razie plan realizujemy i chcemy dopisać kolejne trzy "oczka" oraz utrzymać się na siódmym miejscu w europejskim rankingu, a być może nawet awansować na szóstą lokatę. To byłoby dla nas istotne w kontekście późniejszych losowań grup. Ale na razie myślimy o najbliższym spotkaniu i chcemy je wygrać" - zapowiadał selekcjoner na łamach "laczynaspilka.pl". Polacy z czwartym triumfem w eliminacjach do Euro. Są nadal niepokonani I po pierwszej połowie nie mógł on być w pełni zadowolony z podopiecznych. Dość niespodziewanie oba zespoły schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie. Po przerwie wreszcie przebudzili się gospodarze. Skutecznością zaimponował Sebastian Leszczak, który w ciągu czterech minut zanotował dublet. Prowadzenie miejscowych podwyższył dodatkowo Mikołaj Zastawnik i potyczka zakończyła się wynikiem 3:0. Szczęsny w centrum konfliktu, transfer już przesądzony. Padł sensacyjny kierunek Jak na razie Polacy wzorowo realizują plan trenera, ponieważ są na dobrej drodze, by przejść eliminacje suchą nogą, bez ani jednej porażki. Kolejny mecz 10 kwietnia. Do kraju nad Wisłą zawitają wtedy Turcy. Polska – Mołdawia 3:0