Niebywałe, wygrał 3 walki w 83 sekundy. Kapitalne show. Polała się krew
Alberto Simao wygrał wielki turniej zorganizowany podczas sobotniej gali "FAME MMA 24: Underground". Triumfator zmagań masakrował swoich kolejnych rywali serią potężnych kopnięć i każdą z trzech walk wygrał przez nokaut. Wszystkie jego pojedynki trwały łącznie 83 sekundy. Najszybciej, bo po 17 sekundach zakończyło się jego finałowe starcie z Gracjanem "Grackiem" Szadzińskim. Wcześniej doszło do wielu zaciętych walk i kuriozalnych zdarzeń.

Karta walk gali "FAME MMA 24: Underground" została zbudowana wokół turnieju, w którym wystąpiło ośmiu śmiałków. Zostali oni uprzednio podzieleni na pary ćwierćfinałowe. Na tym etapie rywalizacji przewidziano jednorundowe, trwające 5 minut pojedynki.
Organizatorzy zadbali o dynamikę i widowiskowość turniejowych starć. Zawodnicy wychodzili bowiem do specjalnej, przygotowanej w warszawskim ATM Studio areny nazywanej "basenem", zbudowanej w formie niecki z pochyłymi ścianami. Dodatkowo rywalizacja w parterze została skrócona do maksymalnie 15 sekund. Po tym czasie sędzia miał obowiązek podnosić walkę do stójki.
Brat rywala "znokautował" zwycięzcę. Kuriozalne sceny na FAME MMA
Jako pierwsi na arenę wyszli Marcin "Polish Zombie" Wrzosek oraz Paweł "Tybori" Tyburski. Pojedynek rozpoczął się po myśli pierwszego z wymienionych. Wrzosek szybko obalił swojego rywala, okładając go uderzeniami. Lecz po chwili dostał ostrzeżenie za cios kolanem na twarz. Potem do głosu doszedł "Tybori" i to on kilkukrotnie atakował z góry. Za każdym razem jednak, gdy stabilizował swoją pozycję, rozkręcając się, sędzia zgodnie z regulaminem podnosił pojedynek.
W drugiej części pojedynku Tyburski był już potwornie zmęczony, co wykorzystał "Polish Zombie", przeważając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nie był to jednak niestety koniec emocji. Podczas wywiadu po walce do Wrzoska podszedł Piotr Tyburski - brat Pawła - który ściskając zwycięzcę... doprowadził do jego urazu nogi. Po kilku minutach organizatorzy ogłosili, że kontuzja wyklucza Marcina Wrzoska z dalszej rywalizacji. Jego miejsce w drabince zajął Oskar Wierzejski, który wcześniej dobrze zaprezentował się w walce otwierającej całą galę, pokonując Bartosza Szachtę.
Jego półfinałowego rywala wyłonić miał pojedynek Alberto Simao z Krzysztofem "Malichą" Maliszewskim. Potrwał on tylko 28 sekund. Tyle czasu potrzebował pierwszy z nich, by potężnym kopnięciem w okolice wątroby powalić "Malichę". Sędzia zareagował natychmiast, kończąc starcie. Dzięki temu Alberto Simao, który nie zdążył nawet się zmęczyć, mógł rozłożyć ręce w geście triumfu.
Także trzeci ćwierćfinał zakończył się błyskawicznie, bo po 37 sekundach pełnych wyprowadzonych ciosów Gracjan "Gracek" Szadziński mógł świętować wygraną nad Alanem Kwiecińskim. Ostatnie starcie w 1/4 finału - Denis "Bad Boy" Załęcki kontra Piotr "Niebieski Samuraj" Hallmann - zapowiadane było jako potyczka chuligana z policjantem. Odbyło się one na pełnym dystansie, a żaden z zawodników nie zdołał wpracować sobie znacznej przewagi. Przełożyło się to na werdykt sędziów, który nie był jednogłośny, lecz wskazywał na wygraną Załęckiego.
Alberto Simao zwycięzcą turnieju na gali "FAME MMA 24: Underground"
Półfinały turnieju także odbywały się w jednorundowej formule. Ten z udziałem Alberto Simao znów nie potrwał nawet jednej minuty. Oskar Wierzejski miał swój pomysł na walkę. Szukał dystansu i ciosów z doskoku. W końcu jednak podszedł zbyt blisko rywala, co ten skrzętnie wykorzystał i potężnym kopnięciem lewą nogą w ucho Oskara Wierzejskiego posłał go "na deski", kończąc pojedynek po 38 sekundach.
Niespodziewanie i w drugim półfinale doszło do zmiany personalnej. Wystąpić nie mógł w nim ze względu na uraz piszczela Denis "Bad Boy" Załęcki, w jego miejsce do pojedynku wyszedł Piotr Hallmann, który przegrał z nim w ćwierćfinale. Ten do spółki z Gracjanem "Grackiem" Szadzińskim zaserwował fanom kapitalne show. "Niebieski Samuraj" wyszedł na arenę znacznie bardziej poobijany i podmęczony pierwszą walką. I choć zdołał wyprowadzić sporo ciosów, także łokciami w parterze, to sam oberwał znacznie boleśniej, a z jego głowy polała się krew. "Gracek" wygrał jednogłośną decyzją sędziów i jako drugi trafił do finału.
Sam finał - jak poprzednie walki Alberto Simao zakończył się błyskawicznie. Gracjan "Gracek" Szadziński wytrzymał zaledwie 17 sekund pod natłokiem potężnych kopnięć swojego rywala. Po tym czasie sędzia przerwał walkę. A Alberto Simao mógł celebrować swój triumf w całym turnieju.
FAME MMA 24: Underground. Wyniki turnieju
ĆWIERĆFINAŁY
- Marcin "Polish Zombie" Wrzosek pokonał Pawła "Tybori" Tyburskiego przez decyzję sędziów (ale po walce nabawił się kontuzji nogi, przez co w drabince zastąpił go Oskar Wierzejski)
- Alberto Simao pokonał Krzysztofa "Malichę" Maliszewskiego przez nokaut w 28. sekundzie
- Gracjan "Gracek" Szadziński pokonał Alana Kwiecińskiego przez TKO w 37. sekundzie
- Denis "Bad Boy" Załęcki pokonał Piotra "Niebieskiego Samuraja" Hallmanna przez niejednogłośną decyzję sędziów (lekarze nie pozwolili jednak na jego udział w półfinale ze względu na uraz piszczela, zastąpił go Piotr Hallmann)
PÓŁFINAŁY
- Alberto Simao pokonał Oskara Wierzejskiego przez nokaut w 38. sekundzie
- Gracjan "Gracek" Szadziński pokonał jednogłośną decyzją sędziego Piotra "Niebieskiego Samuraja" Hallmanna
FINAŁ
- Alberto Simao pokonał Gracjanka "Gracka" Szadzińskiego przez nokaut w 17. sekundzie
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje