Sceny na korcie, sędzia musiał wkroczyć do akcji. Poszło o jedno zdanie
Zmagania w Indian Wells nieubłaganie zbliżają się do końca. Choćby w przypadku kobiecego turnieju do rozegrania pozostał tylko finał z udziałem Aryny Sabalenki oraz Mirry Andriejewej. W międzyczasie odbywają się mniejsze turnieje w innych miastach. Phoenix gości chociażby ATP Challenger. I właśnie tam popalić dali Aleksander Bublik oraz Corentin Moutet. Ten pierwszy nieładnie zwrócił się do rywala w trakcie meczu. Po ostatniej piłce doszło z kolei do konfrontacji pod siatką. Niezbędna była interwencja sędziego.

Aleksander Bublik i Corentin Moutet nie należą do grzecznych zawodników. Zwłaszcza Kazach wielokrotnie dawał popalić swoim zachowaniem. Ogromny skandal wywołał on chociażby w 2023 roku podczas US Open. Wówczas mierzył się z Dominikiem Thiemem, którego obraził w trakcie rywalizacji. "Mam dość przywracania kariery niepełnosprawnym" - wypalił w rosyjskim języku, co nie uszło uwadze kibiców. 27-latek stopniowo o sobie przypomina. Niestety w piątkowy wieczór polskiego czasu znów górę wzięły u niego emocje.
Tym razem do zamieszania doszło w Phoenix, gdzie od kilku dni odbywa się ATP Challenger. W trzecim secie przy stanie 6:5 dla Kazacha pojedynkujący się z nim Corentin Moutet poprosił o chwilkę przerwy z powodu braku gotowości na odebranie serwisu. Prowadzący zawodnik nie chciał jednak pauzy, ale wyraził się zbyt ostro. "Mam to w d**ie" - odburknął sportowiec rosyjskiego pochodzenia. I parę minut później dopiął on swego, awansując do półfinału.
Zawrzało między gwiazdami tenisa. Sędzia w porę zainterweniował
Po zakończeniu potyczki doszło do swego rodzaju dogrywki. Obaj panowie spotkali się pod siatką. Między nimi wywiązała się burzliwa dyskusja, która nie uszła uwadze sędziego. Arbiter w odpowiednim momencie opuścił stanowisko, by zadbać o to, aby nie doszło do większego konfliktu. Wszystkiemu przyglądali się zdezorientowani kibice. Część z nich jednak miała ubaw po pachy.
Internauci ochoczo komentują sprawę w mediach społecznościowych. "Bublik jest królem" - napisał jeden z nich. "Moutet jest nikim. Zawsze próbuje opóźnić grę, gdy nie wygrywa, co zdarza się najczęściej", "Dokładnie, on robi to zawsze" - wtórowali mu inni. Francuz sportowo jednak nic nie wskórał i może przygotowywać się do kolejnego turnieju. Kazach z kolei 15 marca powalczy o finał w Phoenix z Nuno Borgesem.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje