Partner merytoryczny: Eleven Sports

Blisko 10 milionów wyrzuconych w błoto. Polski klub ma tego dość

W tym roku rozgrywki PGE Ekstraligi U-24 będą odbywać się po raz czwarty. Coraz głośniej mówi się jednak, że żużlowi decydenci wycofają się z tego pomysłu i zlikwidują ligę. Za takim rozwiązaniem opowiada się wiele klubu. W Grudziądzu są przekonani, że będzie to właściwa decyzja. Chodzi o potężne koszty i brak realnych efektów szkoleniowych.

Kevin Małkiewicz, talent z żużlowej szkółki ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.
Kevin Małkiewicz, talent z żużlowej szkółki ZOOleszcz GKM-u Grudziądz./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

PGE Ekstraliga U-24 zaczęła funkcjonować w 2022 roku, ale wiele wskazuje na to, że sezon 2025 będzie jej ostatnim. W środowisku już od dłuższego czasu mówi się o takim rozwiązaniu, za którym mocno lobbują same kluby. Ekstraliga Żużlowa jest skłonna przychylić się do tych rekomendacji.

Liczono na dopływ nowych gwiazd

Założenie PGE Ekstraligi U-24 było takie, aby stworzyć więcej okazji do rywalizacji dla juniorów i zawodników, którzy rozpoczynają swoją przygodę już jako seniorzy, a mają problem z regularną jazdą. Efekt tego miał być taki, że na rynku pojawią się nowi zawodnicy, którzy zasilą kluby PGE Ekstraligi. Ten ruch miał pomóc także światowemu żużlowi, który jest w kryzysie, jeśli chodzi o dopływ nowych talentów.

Tyle tylko, że wszystkie plany nie do końca się sprawdziły. Dziś te rozgrywki mają swoich zwolenników i przeciwników. Ci pierwsi zwracają uwagę, że przecież pojawili się nowi, ciekawi zawodnicy, jak Adam Bednar, Mikkel Andersen, Mathias Pollestad, czy Nazar Parnicki. Inni z kolei kontrują, że utalentowani żużlowcy i tak sobie poradzą, a organizacja takiej ligi to potężny wydatek.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • captions and subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Jak wygląda przyszłość polskiej siatkówki? Za nami mistrzostwa Polski juniorów/Polsat Sport/Polsat Sport

      W Grudziądzu policzyli, ile wydają na juniorów

      Zapytaliśmy co o całej sprawie sądzą w Grudziądzu - w klubie, w którym w ostatnich latach bardzo duży nacisk położono na szkolenie. Za sprawą miejscowej szkółki GKM doczekał się zdolnych wychowanków.

      - Na rozwój młodych zawodników, tj. szkolenie, szkółkę, organizację zawodów juniorskich wydajemy około 2 milionów złotych rocznie - mówi nam prezes Marcin Murawski. W przypadku startu zawodników zagranicznych w PGE Ekstralidze U-24 dochodzą jeszcze wynagrodzenia. Łatwo więc policzyć, że GKM na szkolenie wydał przez cztery lata 8 milionów złotych oraz musiał przeznaczyć dodatkowe środki na gaże żużlowców.

      - Jesteśmy za likwidacją tej ligi, ponieważ uważamy, że nic dobrego nie wnosi. Mieliśmy pomóc światowemu żużlowi, ale jeśli spojrzymy szerzej, to żaden z zawodników nie wypłynął z tej ligi do regularnej jazdy w PGE Ekstralidze - zwraca uwagę działacz.

      Generalnie GKM nie jest odosobniony w swojej ocenie, bo podobnie myśli większą prezesów klubów PGE Ekstraligi. Niektórzy wręcz całkowicie po macoszemu traktują tę ligę. Nie ma przemyślanego skautingu nowych talentów, a jest absolutne minimum związane z wystawieniem drużyny i spełnieniem wymogów regulaminowych.

      Na zdjęciu: Kevin Małkiewicz/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
      Kacper Łobodziński w barwach GKM-u Grudziądz./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
      Kacper Pludra pocieszany przez Jasona Doyle'a./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski






       


      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje