Jednym z kibiców był słynny australijski aktor Russell Crowe. Najwięcej punktów dla Amerykanów, którzy w Chinach będą bronić tytułu, uzyskał kapitan zespołu Kemba Walker (Boston Celtics) - 23 i miał też sześć zbiórek, a double-double zanotował Myles Turner (Indiana Pacers) - 15 pkt i 14 zbiórek. To 78. z rzędu zwycięstwo Amerykanów na arenie międzynarodowej, biorąc pod uwagę mecze towarzyskie i o punkty. Seria zaczęła się w 2006 roku, kiedy to zawodnicy z NBA doznali ostatniej porażki zdobywając brąz mistrzostw świata w Japonii. W składzie Australii jest pięciu - z ośmiu powołanych - graczy NBA: Matthew Dellavedova (Cleveland Cavaliers), Aron Baynes (Boston Celtics), Andrew Bogut (Golden State Warriors), Joe Ingles (Utah Jazz) i Patty Mills (San Antonio Spurs). Brakuje m.in. najlepszego debiutanta ligi w sezonie 2017/18 Bena Simmonsa (Philadelphia 76ers). Dla gospodarzy najwięcej punktów zdobyli Mills i Chris Goulding - po 19. Drugi mecz między tymi zespołami odbędzie się w sobotę, ponownie w Melbourne. Australia w Chinach wystąpi w grupie H, a jej rywalami będą Litwa, Kanada i Senegal. Zespół USA grać będzie w grupie E z Czechami, Turcją i Japonią. "Biało-Czerwoni", którzy awansowali do imprezy tej rangi po raz pierwszy od 52 lat (i drugi w historii), w grupie A zmierzą się z Wenezuelą, Chinami i Wybrzeżem Kości Słoniowej.