Kliknij, aby przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Wisła Płock - Lech Poznań! Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych! Oba zespoły, które spotkały się w Płocku, bardzo chciały się zrehabilitować za wpadki z pierwszej kolejki. "Nafciarze" przegrali z Lechią Gdańsk, ale Lech tylko zremisował przed własną publicznością z Sandecją. Pierwsze minuty należały do "Kolejorza", w którym najlepiej prezentowali się Mario Szitum i Mihai Radut. Chorwat i Rumun napędzali akcję ofensywne, ale Nicki Bille Nielsen kompletnie nie mógł znaleźć z nimi wspólnego języka. Inicjatywę przejęli płocczanie. Po kwadransie "bombę" z dystansu zaserwował Arkadiusz Reca i tylko fenomenalna parada Jasmina Buricia uchroniła poznaniaków przed stratą bramki. Chwilę później, po wrzutce z autu Cezarego Stefańczyka, w doskonałej sytuacji minimalnie spudłował Przemysław Szymiński. Podopieczni Nenada Bjelicy nękali Seweryna Kiełpina dośrodkowaniami, ale bramkarz "Nafciarzy" regularnie uprzedzał rywali. Kilka minut przed zejściem na przerwę, kolejną próbę z dystansu podjął Reca, ale odbita od rywala piłka, znacznie minęła światło bramki poznaniaków. Po kwadransie w szatni Lech wyszedł nabuzowany, ale zamiast gola... skończyło się to wykluczeniem Abdula Aziza Tetteha. Ghańczyk brutalnie, bez piłki, zaatakował Recę i mógł zrobić poważną krzywdę. Decyzja była wyjątkowo klarowna, chociaż inną optykę na całe zdarzenie miał trener "Kolejorza". Grając w "10-tkę" Lech oddał inicjatywę rywalom, a płocczanie nie potrzebowali zbyt dużo czasu na zdobycie bramki. Piłkę w środkowej strefie przejął Dominik Furman, który, po przebiegnięciu kilkunastu metrów, huknął jak z armaty, zaskakując Buricia. Bramkarz Lecha miał piłkę na rękach, ale złe ustawienie i siła strzału sprawiły, że nie miał szans na skuteczną obronę. "Nafciarze" kontrolowali mecz, nękając raz po raz poznańską defensywę. W 72. minucie Burić zrehabilitował się częściowo za straconą bramkę, zatrzymując strzał Kamila Bilińskiego. Lech próbował, ale brak jednego zawodnika znacznie utrudniał walkę o remis. 30-minutowy występ Christiana Gytkjaera pokazał z kolei, że "Kolejorz" może mieć problem z obsadą pozycji napastnika po odejściach Marcina Robaka i Dawida Kownackiego. Duńczyk pokazał się w jednej z ostatnich akcji, w której uderzył głową ponad poprzeczką bramki Kiełpina. Drużyna Bjelicy w dwóch spotkaniach zdobyła zaledwie punkt. Kolejnym rywalem poznaniaków będzie Piast Gliwice. Płocczan, którzy zdobyli premierowe trzy punkty, czeka pierwszy w tym sezonie wyjazd. Rywalem, w Gdyni będzie Arka. Wisła Płock - Lech Poznań 1-0 (0-0) Bramka: Dominik Furman (66.) Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Damian Byrtek, Patryk Stępiński - Dominik Furman, Damian Rasak, Piotr Wlazło (23, Mikołaj Lebedyński), Arkadiusz Reca (86, Nico Varela), Giorgi Merebaszwili (73, Paul Parvulescu) - Kamil Biliński. Lech: Jasmin Burić - Robert Gumny, Rafał Janicki, Emir Dilaver, Wołodymyr Kostewycz - Abdul Aziz Tetteh, Radosław Majewski, Mihai Radut, Mario Szitum (60, Maciej Gajos), Deniss Rakels (60, Łukasz Trałka) - Nicki Bille Nielsen (60, Christian Gytkjaer). Żółte kartki: Rafał Janicki (Lech), Arkadiusz Reca, Patryk Stępiński (Wisła). Czerwona kartka: Abdul Aziz Tetteh (Lech, za brutalny faul). Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 6 511. KK Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz Ranking Ekstraklasy - kliknij!