Szef IPC Andrew Parsons: Nie ma mowy o paraolimpiadzie bez widzów
Obecność widzów na obiektach paraolimpijskich ma fundamentalne znaczenie, jest integralną częścią igrzysk - stanowczo mówi Andrew Parsons, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego (IPC).
IPC, podobnie jak MKOl, nie bierze pod uwagę ewentualnego przeprowadzeniu rywalizacji paraolimpijskiej "za zamkniętymi drzwiami".
"Jeśli uda nam się utrzymać Igrzyska w przyszłorocznym terminie, będą się one odbywać w obecności widzów" - powiedział brazylijski szef ruchu paraolimpijskiego.
Na rok przed ceremonią otwarcia paraolimpiady władze IPC są gotowe do dostosowania imprezy do wymogów czasu. Idąc w ślady MKOl, współpracują z japońskim komitetem organizacyjnym nad "usprawnieniem" imprezy. Dotyczy to w szczególności scenariusza uroczystości otwarcia i zamknięcia oraz planu zakwaterowania.
Parsons jest natomiast nieugięty jeśli chodzi o program Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio. "Nie zmniejszamy liczby sportowców, nie zmniejszamy liczby dyscyplin i nie zmniejszamy liczby konkurencji" - oświadczył.
W Tokio komitet organizacyjny postanowił uczcić dzień 24 sierpnia 2020 roku, na rok przed paraolimpiadą. Budynek Tokyo Skytree zostanie najpierw oświetlony na niebiesko, a następnie rozbłyśnie trzema kolorami ruchu paraolimpijskiego: czerwonym, niebieskim i zielonym. Widowisko będzie powtarzane każdej nocy pomiędzy 20.00 a północą, aż do 31 sierpnia.
Władze miasta przygotowały także plenerową wystawę prezentująca wszystkie sporty paraolimpijskie.
W środę, 26 sierpnia, w Netflixie planowana jest światowa premiera dokumentalnego filmu "Rising Phoenix" poświęconego ruchowi paraolimpijskiemu. Będą go mogli obejrzeć widzowie w 190 krajach, a bohaterami dokumentu jest dziewiątka sportowców-paraolimpijczyków.
sab/
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje