Wszystko wskazuje na to że Karol Świderski nie wypełni kontraktu z Charlotte FC. Umowa zachowuje ważność do grudnia 2025 roku. Zawodnik od dłuższego czasu wysyła jednak czytelne sygnały, że jego przygoda z amerykańską Major League Soccer dobiega końca. Czy wiosną 27-letniego piłkarza oglądać będziemy w barwach Hellas Werona. Klub wyraził zainteresowanie jego usługami. Najwidoczniej Polak zostawił po sobie dobre wrażenie z pierwszego półrocza zeszłego roku, gdy przebywał w tym zespole na wypożyczeniu. W 15 spotkaniach Serie A zdobył wówczas dwie bramki. Przyszedł do Realu Madryt za 75 milionów euro. Teraz nagle stanie się wolnym piłkarzem Świderski wylądował na Półwyspie Apenińskim. Wiosną może ponownie występować w Serie A W poniedziałek Świderski widziany był na lotnisku w Weronie. Na dowód stosowne zdjęcie publikuje serwis Tuttomercatoweb.com. "Jego powrót do drużyny Hellas jest coraz bardziej prawdopodobny" - czytamy w nagłówku. Angażem napastnika reprezentacji Polski zainteresowani są również szefowie Panathinaikosu Ateny. Specyfikę greckiej piłki "Świder" zna doskonale. W latach 2019-2022 bronił barw PAOK-u Saloniki. W tamtejszej ekstraklasie rozegrał w sumie 96 spotkań i zdobył 30 bramek. Ma na koncie tytuł mistrza Grecji i dwa krajowe puchary. W amerykańskiej lidze Polak inkasuje obecnie w przeliczeniu ok. 6,5 mln euro. Na takie apanaże mógłby liczyć również w Italii. Z tego względu przeprowadzka do Grecji wydaje się mniej prawdopodobna. Tam o podobne uposażenie byłoby znacznie trudniej. W ubiegłym roku - po powrocie z wypożyczenia - Świderski rozegrał dla Charlotte FC 15 spotkań, zdobył siedem goli i zaliczył dwie asysty.