Partner merytoryczny: Eleven Sports

Rijad zapłonął, derby gigantów rozstrzygnięte. Zieliński utonął w rozpaczy

Po fantastycznej batalii Milan pokonał Inter Mediolan 3:2 w finale turnieju o Superpuchar Włoch. Mistrzowie Italii prowadzili już różnicą dwóch bramek, ale ostatecznie schodzili z murawy jako pokonani. Fenomenalną remontadę "Rossonerich" zakończył w 90+3. minucie wprowadzony z ławki rezerwowych Tammy Abraham. Piotr Zieliński pojawił się na boisku w 65. minucie i odegrał tylko rolę statysty.

Mehdi Taremi momentami okazywał się dla defensorów Milanu nieuchwytny
Mehdi Taremi momentami okazywał się dla defensorów Milanu nieuchwytny /PAP

Finał pięciodniowego turnieju w Rijadzie nie miał zdecydowanego faworyta. Był za to rewanżem za wrześniowe starcie obu ekip w Serie A. Niespodziewanie górą okazał się wówczas AC Milan, który zwycięstwem 2:1 przerwał serię porażek. 

Od tamtej pory Inter Mediolan nie przegrał już z żadnym włoskim zespołem. I nie zamierzał przerywać tej passy akurat w decydującym spotkaniu o Superpuchar Włoch. Celem aktualnego mistrza Italii było zdobycie tego trofeum w czwartym sezonie z rzędu.

Milan podniósł się po dwóch ciosach. 25 minut Piotra Zielińskiego w wielkim finale

Pierwsza połowa konfrontacji mogła rozczarować nawet wytrawnych koneserów futbolu. Zamiast otwartej gry, mieliśmy pokaz wyrachowania. Po 45 minutach utrzymywał się wynik bezbramkowy. Ale właśnie wtedy padł pierwszy cios

Arbiter doliczył przed przerwą tylko 60 sekund. Tyle wystarczyło "Narazzurrim", by otworzyć wynik meczu. Lautaro Martinez swobodnie "nawinął" prostym zwodem Theo HernandezaMalicka Thiawa, by po chwili precyzyjnym uderzeniem skierować piłkę do siatki.

W szatni piłkarze Milanu przeprowadzili najwyraźniej jałową dyskusję, bo zaraz po wznowieniu gry stracili drugą bramkę. Tym razem w roli głównej wystąpił Mehdi Taremi. Irańczyk uciekł defensorom i oddał idealny strzał po ziemi, po którym Mike Maignan nawet nie próbował interweniować. Klęknął dopiero wtedy, gdy piłka mijała linię bramkową.   

Tyle że rywale zdobyli się na skuteczną ripostę już po niespełna pięciu minutach. Do rzutu wolnego podszedł Hernandez i wykonał go popisowo. Tym razem zupełnie bezradny pozostał między słupkami Yann Sommer.

Francuz do gola dołożył asystę w 80. minucie. Przytomnie zagrał do Christiana Pulisicia, ten przymierzył z kilkunastu metrów i zrobiło się 2:2. W tym momencie wszystko zaczynało się od początku.

Na boisku był już wtedy Piotr Zieliński, desygnowany do gry kwadrans wcześniej. Polak nie odmienił jednak losów spotkania. Na dodatek jego drużyna straciła drugą bramkę w doliczonym czasie gry. Bohaterem spotkania został wprowadzony z ławki Tammy Abraham, który koronkową akcję sfinalizował strzałem do pustej bramki. Trofeum w gablocie Milanu!  

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
54%
46%
Strzały
17
15
Strzały celne
7
7
Strzały niecelne
5
3
Strzały zablokowane
5
5
Ataki
62
61
Debiut Piotra Zielińskiego w Interze./POLSAT GO/POLSAT GO
Piotr Zieliński pojawił się na murawie w 65. minucie, ale Milanu na kolana nie rzucił /AFP
Lautaro Martinez tuż po zdobyciu bramki na 1:0 /PAP
Tammy Abraham (z lewej) okazał się bohaterem ostatnich minut finału w Rijadzie /
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem